Tak jest

Marcin Wojciechowski, Andrzej Byrt

Ponad 30 osób zginęło, a ponad 100 zostało rannych w wyniku zmasowanego ataku Rosjan na ukraińskie miasta. Rakiety spadły m.in. na Kijów, gdzie uszkodzony został szpital dziecięcy oraz Krzywy Róg, rodzinne miasto prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. W programie "Tak jest" w TVN24 redaktor czasopisma "Liberté!" Marcin Wojciechowski wskazał, że ma to związek z wtorkowym szczytem NATO w Waszyngtonie. - Putin chce pokazać Zachodowi i NATO, że nie boi się i robi swoje, niezależnie od tego, co uważa i co robi Zachód. To jest sygnał, że on się nie podda - wyjaśnił. Zdaniem rozmówcy Anny Jędrzejowskiej "NATO będzie musiało na to odpowiedzieć", ponieważ "tworzy się nacisk opinii społecznej i mediów na polityków, żeby coś zrobili". - Jestem pewien, że decyzja Putina absolutnie obróci się przeciwko niemu - kontynuował Wojciechowski. - Widzimy, że to jest gra w dramatycznego pokera. Nie chciałbym przesadzać, ale jest to troszkę sytuacja zbliżona do tego, co działo się wiele dziesiątek lat wstecz, na początku lat 60. w czasie kryzysu kubańskiego. Wtedy tylko była inna sytuacja, świat nie był tak okablowany i nie był tak elektronicznie powiązany, jak jest dzisiaj - dodał były ambasador RP w Niemczech i Francji Andrzej Byrt.