Tak jest
Janusz Cieszyński, Kinga Gajewska
Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargi kasacyjne Mateusza Morawieckiego, dotyczące wyroku, który uznał decyzję premiera w sprawie przygotowana wyborów kopertowych za rażące naruszenie prawa. Janusz Cieszyński (PiS) stwierdził, że "dzisiaj łatwo i wygodnie ferować takie wyroki". - Wtedy było tak, że wszyscy obawiali się, czy można bezpiecznie przeprowadzić takie wybory - komentował polityk. - Sąd po czterech latach wydaje taką opinię. Ja się z tą opinią nie zgadzam - powiedział Cieszyński. - Łatwo się mówi o czymś z perspektywy czasu i wtedy łatwo się ocena, ale też łatwo się mówi i wydaje nieswoje pieniądze. To jest ponad 70 milionów, które lekko wydano bez żadnej podstawy prawnej - mówiła Kinga Gajewska (KO). - Każdy, kto piastuje najwyższe stanowiska państwowe, musi liczyć się, że za każdą decyzję będzie rozliczany - dodała. W sprawie uchylenia przez Sejm immunitetu Michałowi Wosiowi Cieszyński wyraził przekonanie, że Woś "nie zostanie skazany". Tłumaczył, że przekazanie środków na zakup Pegasusa odbyło się "zgodnie z prawem", bo "zostały zmienione specjalnie przepisy". Natomiast Gajewska mówiła, że Fundusz Sprawiedliwości miał na celu pomagać ofiarom przestępstw, a środki funduszu zostały przeznaczone "na podsłuchiwanie polityków".