Tak jest

Anita Kucharska-Dziedzic, Agnieszka Kłopotek, prof. Zbigniew Ćwiąkalski

Co dalej ze zmianami prawa aborcyjnego? - pytał w pierwszej części programu "Tak jest" w TVN24 Andrzej Morozowski. - Na pewno nie ma zgody co do tego, jak powinno finalnie wyglądać zapewnienie kobietom pełni praw reprodukcyjnych, praw człowieka - mówiła Anita Kucharska-Dziedzic z Nowej Lewicy. Posłanka odniosła się także do słów Włodzimierza Czarzastego, który w "Faktach po Faktach" zarzucił liderom Trzeciej Drogi, że ci "blokują prawa kobiet". - Mam poczucie, że to jest komunikat do naszych wyborców, którzy byli absolutnie najbardziej sceptyczni wobec Prawa i Sprawiedliwości i elektorat lewicowy był w stanie zawiesić na tzw. kołku, na chwilę wszystkie ideały lewicowe, żeby wesprzeć wielką ideę odsunięcia PiS-u od władzy. (...) Teraz musimy zawalczyć o to, o czym wszystkim nam chodziło, kiedy wrzucaliśmy kartkę do urn - wyjaśniła. Agnieszka Kłopotek z Polskiego Stronnictwa Ludowego stwierdziła, że "postulaty kobiet nie do końca trafiły do szuflady, ponieważ pierwszym postulatem przegłosowanym, było przywrócenie in vitro". - W umowie koalicyjnej nie było zapisanych kwestii dotyczących spraw aborcyjnych. To są bardzo trudne tematy, skoro są cztery ugrupowania polityczne w koalicji, to każda ma swój pogląd na ten temat. W tej chwili leżą dwa projekty ustawy, które złożyła Lewica i Koalicja Obywatelska. My też przygotowujemy swój projekt - dodała.

 

W wieku 46 lat odszedł Tomasz Komenda, który spędził 18 lat w więzieniu za zbrodnię, której nie popełnił. Prof. Zbigniew Ćwiąkalski, który reprezentował Tomasza Komendę i pomógł mu uzyskać 13 milionów złotych odszkodowania i zadośćuczynienia w programie "Tak jest" mówił, że był "człowiekiem spokojnym, wrażliwym". - On chciał zapomnieć o całej historii, on nie chciał do tego wracać, zeznawać, identyfikować przynajmniej niektórych współwięźniów, którzy nad nim się znęcali, strażników. On po prostu chciał zacząć nowe życie - wspominał.