Rozmowy na szczycie
Cel Putina i dzień, który ma być "pretekstem zwycięstwa w operacji specjalnej"
Wystarczyła godzina rozmowy z Wołodymyrem Zełenskim, by Joe Biden ogłosił siódmą, wynoszącą 800 milionów dolarów, transzę pomocy wojskowej dla Ukrainy. Cierpienie Ukraińców i walka o przetrwanie nadal trwa. Mało optymistycznie wygląda nowa ofensywa Rosjan w Donbasie. W "Rozmowach na szczycie" w TVN24 GO Jacek Stawiski i Marcin Wrona rozmawiali o dniu, który - według różnych doniesień - ma być pretekstem do ogłoszenia przez Putina "zwycięstwa operacji specjalnej" w Donbasie, "jednej z najgorszych propagandowo porażek Rosji", czyli zatopieniu przez Ukraińców krążownika Moskwa, oraz momencie, który "będzie wielkim ciosem dla Rosjan". Gospodarze programu dyskutowali również o rywalce Emmanuela Macrona w wyborach prezydenckich we Francji. Marine Le Pen oświadczyła, że w przypadku wygranej, będzie proponowała wycofanie Francji ze zintegrowanego dowództwa w NATO oraz będzie za "realizacją strategicznego zbliżenia między NATO a Rosją". - Jeśli Macron będzie prowadził mądrze kampanię, wygra wybory – uważa Stawiski. Ale Marine Le Pen też ma bardzo duże szanse, co – zdaniem Stawiskiego – "jest jej ogromnym sukcesem, pokazującym, jak bardzo jest rozchwiane społeczeństwo francuskie". - Macron jest bastionem, zaporą przed czymś więcej niż brexitem. Le Pen jest najbardziej nieprzewidywalna. Próbuje budować wizerunek kobiety stanu - tłumaczy. Marcin Wrona dodaje, że Marine Le Pen w USA jest przedstawiana jako osoba, która jest blisko Putina, natomiast Macron jako ten, któremu w rozmowach z Putinem niewiele udało się osiągnąć.