Rozmowa Piaseckiego
Magdalena Biejat
Ja na miejscu pana ministra podałabym się do dymisji w takiej sytuacji - tak Magdalena Biejat w programie "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24 komentowała sprawę kilometrówek i choroby alkoholowej Andrzeja Szejny. Mówiła, że wiedziała o chorobie wiceszefa MSZ oraz, że w ramach władz klubu Lewicy, wspierali go w leczeniu. Odnosząc się do oświadczenia Szejny, Biejat mówiła, że "ten problem jest zamknięty". Jej zdaniem sprawa Szejny przyćmiewa sukcesy ministrów Lewicy, dlatego sugeruje wiceministrowi podanie się do dymisji i zajęcie się wyjaśnieniem kierowanych pod jego adresem uwag. Następnie Biejat odniosła się do kampanii wyborczej, gdzie - według sondaży Opinii24 - ma poparcie sięgające 2,3 procent. W jej przekonaniu wyborcy lewicowi "tak bardzo obawiają się powrotu PiS", że wolą głosować "na mniejsze zło" tj. Rafała Trzaskowskiego. - Zamiast wybrać zgodnie ze swoim przekonaniami - dodała. Odrzuciła tezę, że sprawa Szejny została wyciągnięta przez KO, aby zagrozić jej kampanii prezydenckiej. - Moim zdaniem, jeżeli coś Rafałowi Trzaskowskiemu zagraża, to on sam, gdy mówi, że powinniśmy obniżyć składkę zdrowotną - skomentowała.