Rozmowa Piaseckiego
Tobiasz Bocheński
Z najnowszych wyliczeń wyka, że KO ma 21, PiS 20 - mówił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Tobiasz Bocheński (PiS) o ilości mandatów do europarlamentu. Pytany o jego potencjalny start w wyborach prezydenckich odparł, że "jego nazwisko pojawia się na giełdzie nazwisk, jeśli chodzi o obóz PiS, ale żadna decyzja polityczna nie zapadła". Wśród innych potencjalnych kandydatów wymienił Beatę Szydło, Mariusza Błaszczaka, Mateusza Morawieckiego czy Elżbietę Witek. Bocheński został również zapytany, co wybory do Parlamentu Europejskiego pokazały Prawu i Sprawiedliwości. - Niewątpliwie widać, że wielu polityków, którzy są z młodszego pokolenia, uzyskali dobry wynik, ale jednocześnie ci, którzy są utożsamiani z samym sercem PiS, też uzyskali bardzo dobre wyniki - odpowiedział. Jego zdaniem "ogromne znaczenie dla wyborców, nie tylko w PiS, ma sam kandydat, a nie poparcie, jakie uzyskuje". Jak wskazał, "patrząc po frekwencji, to po prostu poszły głosować twarde elektoraty". - Ta porażka nie jest tak bardzo bolesna, mamy mocny i solidny wynik - dodał. Mówiąc o Funduszu Sprawiedliwości, Bocheński stwierdził, że "nikt w Prawie i Sprawiedliwości nie twierdzi, że jeżeli były jakieś nieprawidłowości, to nie należy ich wyjaśniać". - Oczywiście, że należy je wyjaśniać, ale nie podoba mi się, że mecenas Giertych, będąc posłem, jest oskarżycielem w tej sprawie. To jest pomieszanie porządków - powiedział.