Opinie i wydarzenia

Katastrofa lotnicza w Waszyngtonie. Trump: nikt nie przeżył

W nocy ze środy na czwartek czasu polskiego samolot pasażerski linii American Airlines zderzył się z wojskowym śmigłowcem Black Hawk i spadł do rzeki Potomak obok lotniska Ronalda Reagana w aglomeracji Waszyngtonu. Na pokładzie samolotu znajdowało się 60 pasażerów i czterech członków załogi. Wojskowym śmigłowcem leciało trzech żołnierzy. Podczas konferencji prasowej prezydent Donald Trump mówił, że zwraca się do narodu "w godzinie cierpienia" całego kraju. Przekazał, że nikt nie przeżył. - Ogromna operacja poszukiwawcza trwała przez całą noc. Wykorzystaliśmy wszelkie środki, jakie mieliśmy. Muszę powiedzieć, że lokalne, stanowe, federalne organy wojskowe, w tym również Straż Przybrzeżna USA, wykonały fenomenalną pracę - mówił dalej. Dodał, że w tej chwili praca służb koncentruje się na poszukiwaniu zwłok. Przekazał, że na pokładzie samolotu były też osoby spoza Stanów Zjednoczonych, w tym z Rosji. - Możemy tylko sobie wyobrazić cierpienie, przez które przechodzicie. Nasze serca płaczą razem z waszymi, nasze modlitwy są z wami - kontynuował. Podczas konferencji prezydent USA podkreślił także, że sytuacja bezpieczeństwa w systemie lotnictwa jest dużo lepsza dzięki jego zmianom.

30.01.2025
Długość: 18 min