Piotr Krawczyk przed komisją wizową. "Migracja była przedmiotem rozmów"

W poniedziałek komisja ds. afery wizowej przesłuchiwany był były szef Agencji Wywiadu Piotr Krawczyk. - Agencja wywiadu nie posiada formalnej roli w procesie wizowym - mówił Krawczyk. Według jego zeznań agencja miała udzielać informacji, gdy inne organy zwracały się do niej z zapytaniem lub gdy wychodziło to w trakcie prac służb. Natomiast "temat migracji był przedmiotem wielu rozmów na szczeblach rządowych", również z udziałem "najwyższych urzędników państwowych". Na wiele pytań członków komisji Krawczyk odpowiadał, że sobie nie przypomina lub zapowiadał, że informacji udzieli na posiedzeniu niejawnym. - Mam wrażenie, że nie jest pan dziś specjalnie gotowy na udostępnianie informacji, których oczekujemy. Nie pytamy pana o tajne dokumenty, ale o sprawy ogólne - komentował to przewodniczący Michał Szczerba. Jego zdaniem "społeczeństwo ma prawo wiedzieć, jak służby specjalne funkcjonują". - Mamy również informacje, że były sugestie, żeby służby Poland.Business Harbour nie dotykały, bo to dziecko Morawieckiego - poinformował Szczerba. - Staram się w sposób maksymalnie rzetelny, ale też w związku z przepisami, które mnie obowiązują, odpowiadać na Państwa pytania - odpowiedział Krawczyk. Postanowiono, że dalsza część przesłuchania odbędzie się na posiedzeniu niejawnym.

Na początku obrad komisja zadecydowała o wystąpienie do prokuratury o zabezpieczenie dokumentacji zespołu GovTech Polska, który dotyczył legalizacji pobytu cudzoziemców w Polsce, a którego członkami byli m.in. Jadwiga Emilewicz i Michał Dworczyk.