Opinie i wydarzenia
Tusk: przekazanie władzy w Polsce nie idzie gładko
Podczas spotkania z mieszkańcami Morąga premier Donald Tusk podkreślił, że Unia Europejska "nie może być gigantem gospodarczym, cywilizacyjnym i karłem, jeśli chodzi o kwestie obronności, bo świat się zmienił". - Rosja, Chiny, Iran, Korea Północna - to jest oś, która trochę przypomina czasy zimnej wojny. A w dodatku mamy gorącą wojnę tuż przy naszych granicach. Nie możemy pozwolić sobie na żaden ryzyko w tej kwestii jako Polska i Europa - wyjaśnił. Według premiera potrzebna jest dalekowzroczna polityka oraz odbudowa "możliwie dobrych relacji ze wszystkimi bez wyjątku w UE". - Jeżeli chcemy na nich wpływać, to oni muszą nas respektować. Muszą też zrozumieć, że my naprawdę wiemy, o czym mówimy. Między innymi dlatego będę jutro w Paryżu i w Berlinie. Chcę jak najszybciej odbudować Trójkąt Weimarski, czyli współpracę między Polską, Niemcami a Francją - dodał. Następnie Tusk wskazał, że "musimy przywrócić rangę samorządu terytorialnego, przez osiem lat próbowano ten samorząd nie tylko ograniczyć, ale właściwie zlikwidować jego istotę, jaką jest niezależność od władzy centralnej". Przyznał, że "mimo że w Polsce demokracja przetrwała trudny czas, to przekazanie władzy nie idzie gładko". Jak zaznaczył, istotą demokracji jest to, że raz się wygrywa, a raz się przegrywa. Ponadto odniósł się do protestów rolników, którzy uczestniczyli także w spotkaniu w Morągu oraz do kontrowersji wokół CPK.