Opinie i wydarzenia

Gorąco w Sejmie. Marek Suski i Michał Kołodziejczak twarzą w twarz

W piątek rozpoczyna się ogólnopolski protest rolników. - To jest dzień, który będzie sądził, jakie będzie polskie rolnictwo - powiedział Robert Telus (PiS) podczas obrad Sejmu. Jak uznał, "polskie rolnictwo jest zabijane, a pomocy od rządu nie ma". Michał Kołodziejczak (KO) zwrócił się do posłów PiS, twierdząc, że "nie mają najmniejszego mandatu, żeby wypowiadać się na temat rolnictwa". Sebastian Łukaszewicz z PiS mówił, że wczoraj doszło do sytuacji skandalicznej. Zarzucił, że Michał Kołodziejczak dzwonił do pani Julity Olszewskiej i "zaczął ją zastraszać". Kołodziejczak następnie wystąpił z mównicy, przekonując, że to jest kłamstwo i pomówienie. Zapowiedział, że spotkają się w sądzie. Po tej wymianie zdań w Sejmie doszło do małego zamieszania. Przy mównicy między sobą dynamicznie rozmawiali m.in. Kołodziejczak, Łukaszewicz i Marek Suski. Obok był też Robert Telus i Anita Czerwińska. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zareagował na tę sytuację. - Rozpoczynam procedurę wykluczenia was z obrad Sejmu - powiedział. Po tym parlamentarzyści wrócili do ław.