Opinie i wydarzenia

"Komisja obserwuje z wielkim zaniepokojeniem", "Polski rząd idzie na szaloną wojnę"

W Parlamencie Europejskim odbyła się debata dotycząca polskiej ustawy powołującej specjalną komisję do zbadania wpływów rosyjskich, zwanej "lex Tusk". - Jest to sytuacja, którą Komisja obserwuje z wielkim zaniepokojeniem. Podnosi to poważne obawy co do zgodności z przepisami Unii Europejskiej - mówił komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders. Jak zaznaczył, "Komisja dokładnie przeanalizuje tę nową ustawę i jakiekolwiek działania podjęte w związku z nią". Reynders poruszył również temat ustawy o Sądzie Najwyższym i innych sądach, wskazując, że "wprowadza kilka ważnych zmian w polskim systemie prawnym, jednak pewne braki wciąż pozostają". Zdaniem Andrzeja Halickiego (Europejska Partia Ludowa) "lex Tusk" "to nie jest kolejna ustawa, która łamie konstytucję, to specjalne nowe narzędzie władzy autorytarnej, która wie, że traci społeczne poparcie, a chce utrzymać władzę na siłę". - Ta władza ma jeden scenariusz działania - oskrażyć innych o to, co sama robi i jednocześnie wyeliminować opozycję z życia publicznego - dodał. Juan Fernando López Aguilar (Postępowy Sojusz Socjalistów i Demokratów) stwierdził, że "Polski rząd stara się wprowadzić putinowskie przepisy". - Trzeba to zatrzymać, ta ustawa nie może być wdrożona - powiedział. W przekonaniu byłej premier Beaty Szydło "Polska konstytucja nie jest łamana i nie jest łamane polskie prawo". Zdaniem Clare Daly (Grupa Lewicy w PE) "Polski rząd idzie na szaloną wojnę przeciwko politycznej opozycji". Paulo Rangel (Grupa Europejskiej Partii Ludowej) zaznaczył, że "to, co widzimy w Polsce, to ostateczny atak przeciwko demokracji i praworządności w tym kraju". - Rządząca większość chce wyeliminować demokratyczną opozycję w kraju - uznał Rangel.