Jeden na jeden
prof. Ewa Łętowska
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk miał konsultować z prezes Trybunału Konstytucyjnego Julią Przyłębską działania TK. Wynika tak z ujawnionej korespondencji mailowej wynika. Dlaczego prowadzenie takich rozmów jest niestosowne? – To jest kolejne ogniwo łańcucha. To, że rząd – czynnik odpowiedzialny za finanse – interesuje się, jak kosztowne jest przegranie sprawy w Trybunale, nie jest problemem. Jednak są do tego stosowne procedury i te procedury powinny być zastosowane, ale nie były. I to jest niestosowne – mówiła w "Jeden na Jeden" w TVN24 i TVN24 GO prof. Ewa Łętowska, sędzia TK w stanie spoczynku. – Niepokojące jest też to, że te same sprawy, które przewijały się w mailach, później wlokły się w Trybunale – podkreśliła. – Trybunał zmienia swoją funkcję. Staje się nie tyle eliminatorem niekonstytucyjnych rozstrzygnięć, ile staje się określonym elementem polityki, którym steruje egzekutywa – stwierdziła. Prof. Łętowska zaznaczyła również, że "należy unikać towarzyskich spotkań sędziów z politykami". Gościni Agaty Adamek odniosła się także do słów Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że Julia Przyłębska jest jego "odkryciem towarzyskim". – Jeżeli politykowi zależy na tym, żeby mieć – krótko mówiąc – swojego prezesa Trybunału, to nie powinien go jeszcze na dodatek dezawuować publicznie – oceniła prof. Ewa Łętowska.
Sędzia, pytana o to, czy da się odwołać prezes Tyrybunału, przyznała, że nie wie, co się wydarzy w tej sprawie. - Nie jestem inżynierem prawa, a jestem pytana o prototyp prawa. W naszej historii wydarzały się różne rzeczy, Magdalenka, porozumienie w Magdalence, przecież to też był prototyp załatwiania różnych spraw. Obawiam się, że tak, że trzeba będzie podjąć takie kroki jak Magdalenka - oceniła prof. Ewa Łętowska.