Drugie Śniadanie Mistrzów

Dorota Wysocka-Schnepf, Robert Małkowicz, Tomasz Organek, Łukasz Pawłowski

Misja w Afganistanie trwała dwadzieścia lat. To jest ogromnie długo. To jest całe pokolenie. Pochłonęła gigantyczne wprost pieniądze i kiedyś trzeba było ją zakończyć - powiedziała w "Drugim Śniadaniu Mistrzów" Dorota Wysocka-Schnepf, była korespondentka w Stanach Zjednoczonych, "Gazeta Wyborcza". Jej zdaniem to, co wydarzyło się w Kabulu jest tragedią, jednakże najprawdopodobniej nie można było jej uniknąć. - Czy można było wybrać inny moment? Być może. Czy można było przeprowadzić to inaczej? Być może tak. Ale czy inny moment i inna metoda gwarantowałyby, że odbyłoby się to lepiej? Być może nie. Amerykanie z całą pewnością będą to gwałtowanie analizować - mówiła. Łukasz Pawłowski, socjolog, współprowadzący "Podkast amerykański" zwrócił uwagę na porażkę wywiadowczą misji. Powiedział, że amerykanie byli przeświadczeni, że "Kabul utrzyma się od 18 miesięcy do 2 lat". To miał być czas, który pozwoli im "tych wszystkich ludzi spokojnie ewakuować". - To największa klęska od długiego czasu CIA przede wszystkim, ale również jest to klęska pewnego idealistycznego myślenia powziętego zresztą na podstawie fałszywych przesłanek - skwitował Robert Makłowicz. - Rzeczywiście, tak jak zostało już powiedziane, 20 lat wojny w Wietamie skończyło się upadkiem Sajgonu w 1975 roku, tutaj znowu mamy 20 lat wojny w Afganistanie. Można powiedzieć, że kończy się upadkiem Kabulu - podsumował Tomasz Organek. Goście Marcina Mellera rozmawiali również o sytuacji koczujących migrantów i budowie płotu na granicy z Białorusią.