Marcin Wyrwał, Lesya Vakulyuk

W kolejnej części programu "Tak jest" Andrzej Morozowski pytał swoich gości Marcina Wyrwała (ONET) oraz Lesyę Vakulyuk (Ukraina24) o wkroczenie wojsk rosyjskich do Kijowa. – Miasto przygotowuje się, do tej pory w samym mieście niewiele się dzieje. Dzisiaj poszedł odstrzał z samego rana na blok mieszkaniowy, kilka godzin później kolejna rakieta została wprawdzie zestrzelona, ale znowu osoba zginęła, a kilka zostało rannych – mówił Wyrwał. Dodał jednak, że w Kijowie nie spędza się w większości czasu w schronie, a "na tyle ile można, ludzie tutaj normalnie żyją", choć z miasta wyjechało dużo mieszkańców. Vakulyuk odniosła się do dostępności produktów spożywczych w miasteczku niedaleko Lwowa. Mówiła, że działa niewielki sklep, który niestety nie jest przystosowany do liczby ludzi, którzy przenieśli się do miasteczka w czasie wojny: owoce i warzywa kończą się każdego dnia.

Jak pomóc Ukrainie? Lista zbiórek i akcji charytatywnych