Kongres Impact'23

Brański o AI: może to nie będzie taka rewolucja, jakiej się spodziewamy

W środę na kongresie Impact’23 odbył się panel dyskusyjny "Życie i praca w dobie rewolucji AI". Udział w nim wzięli założycielka infuture.institute Natalia Hatalska, Krzysztof Kozłowski z TVN Warner Bros. Discovery oraz Michał Brański z Grupy WP. Dyskusję moderowała dziennikarka Kamila Kalińczak. Na początek padło pytanie o zawody, w których ludzie mogą zostać zastąpieni przez sztuczną inteligencję. Zdaniem Michała Brańskiego wyliczanie, które ścieżki kariery znikną, jest szkodliwe dla młodzieży. - Młodzież i tak dzisiaj z powodu tej apatii wpada w depresję i powstrzymuje się od posiadania dzieci - mówił Brański. Stwierdził, że nie należy zbyt sztywno planować przyszłości. - Ta przyszłość może być zupełnie inna, niż nam się wydaje. Może za chwilę zwrot modeli sztucznej inteligencji wypłaszczy się i to nie będzie taka rewolucja, jakiej się spodziewamy - ocenił Brański. Według Krzysztofa Kozłowskiego rewolucja AI może się skończyć wprowadzeniem regulacji, które będą ją spowalniały. Dodał, że "rozmowa człowieka, który ma emocje z maszyną, która ma chłodną kalkulację, jest nie fair". - Ludzie nie będą postępowali logicznie, a maszyna będzie postępowała bardzo precyzyjnie i logicznie, wykorzystując wszystkie luki, które generują nasze emocje w logice - tłumaczył Kozłowski. Natalia Hatalska zaznaczyła jednak, że zakładamy, iż sztuczna inteligencja nie ma emocji i nic nie czuje. - Dawno temu zakładaliśmy, że zwierzęta nie mają świadomości, bo znamy jedynie swoją świadomość. Nie wiemy, co to znaczy mieć świadomość kota i nie jesteśmy sobie w stanie dziś wyobrazić, jaką świadomość ma sztuczna inteligencja - mówiła Hatalska. Stwierdziła, że "każda technologia rozwiązuje i generuje problem". - To, co jako ludzie powinniśmy robić, to na bieżąco dokonywać korekt - podsumowała Hatalska.