#BezKitu w TVN24 GO
HiT Roszkowskiego? "Tego nie wolno nazywać podręcznikiem"
Inflacja, drożyzna - wielu młodych ludzi decyduje się zacisnąć pasa i wakacje spędzić w Polsce. Czyja to wina, co jeszcze nas czeka? - Kolejny raz ludzie w Polsce płacą za to, jak rząd nie radzi sobie z kryzysami - mówił w #BezKitu Maciej Kopiec z Lewicy. Magdalena Sroka z Porozumienia przyznała, że "dzisiejsza sytuacja to jest wypadkowa wielu czynników: pandemia, wojna w Ukrainie", ale "absolutnie błędy popełnione przez PiS" dodatkowo na to wpływają. - Czekają nas bardzo ciężkie miesiące, a może i lata - oceniła Sroka. Ekspert programu, ekonomista Ignacy Morawski zwrócił uwagę, że to, co najbardziej wpływa na inflację to niezrównoważenie wydatków. Ocenił, że raczej nie grozi nam najgorsze, czyli stagflacja, ale należy wziąć to niebezpieczeństwo pod uwagę. Dodał również, że są pewne elementy polskiej gospodarki działają nadal jak "antyinflacyjna poduszka" - np. wciąż niski stan bezrobocia.
W drugiej części programu goście i zaproszeni eksperci dyskutowali o nowym przedmiocie w szkołach - Historii i Teraźniejszości. Książka historyka - prof. Wojciecha Roszkowskiego - jest jemu dedykowana, ale budzi wiele kontrowersji. - To jest dramat. Zastąpiono Wiedzę o Społeczeństwie stekiem bzdur napisanych na polityczne zamówienie - mówił Maciej Kopiec z Lewicy. Marcin Konrad Jaroszewski, dyrektor XXX Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Śniadeckiego w Warszawie, tłumaczył, że nauczyciele nie mają obowiązku wybrania książki prof. Wojciecha Roszkowskiego do nauczania nowego przedmiotu. - W podstawie programowej jest na przykład napisane: uczeń rozumie znaczenie katastrofy smoleńskiej dla państwa. Więc to od nauczyciela będzie zależało, jakie materiały do tego wybierze, czy raport Antoniego Macierewicza, czy książkę Macieja Laska - mówił Jaroszewski. Dodał, że książki prof. Roszkowskiego "nie wolno nazywać podręcznikiem". - To zbiór esejów - ocenił dyrektor. - Wierzę w mądrość nauczycieli - podsumowała Magdalena Sroka z Porozumienia.