"Jeśli nie zrobimy tego teraz, będą musiały to robić nasze dzieci. Koszty będą znacznie większe"

Zero zanieczyszczeń w 2050 roku – według Komisji Europejskiej to możliwe, dlatego wyznaczyła tak ambitny cel całej Wspólnocie. Wcześniej jednak, do 2030 roku, KE chce ograniczyć o ponad połowę zgony spowodowane zanieczyszczeniem powietrza, o 50 procent zredukować zanieczyszczenia mórz i odpadów produkowanych przez gospodarstwa domowe. Natomiast o 30 procent powinna zmaleć liczba osób cierpiących z powodu nadmiernego hałasu. - Kalkulacja, jaka kryje się za walką z zanieczyszczeniami, jest jasna. Szacuje się, że rocznie w Unii zanieczyszczenia powodują pięć do 10 razy więcej kosztów niż kosztowałoby poprawienie jakości – mówi Virginijus Sinkevičius, komisarz ds. środowiska, oceanów i rybołówstwa. W programie "7 dni Unia" także o wiosennych prognozach gospodarczych. PKB Unii Europejskiej ma wzrosnąć w tym roku do 4,2 procent. Paolo Gentiloni, komisarz odpowiedzialny za gospodarkę zwraca jednak uwagę, że nie czas na świętowanie, bo "rynek pracy potrzebuje czasu, by się w pełni odbudować, a ryzyko pogłębienia biedy, wykluczenia społecznego i nierówności jest bardzo realne". Dlatego Unia coraz mocniej stawia na swój społeczny filar. Na szczycie w Portugalii szefowie państw przyjęli Deklarację z Porto. W dokumencie państwa Unii Europejskiej podkreśliły wagę solidarności i jedności oraz zobowiązanie do działania na rzecz Europy socjalnej. Maciej Sokołowski przypomniał również początki Wspólnoty, czym jest plan Schumana i dlaczego 9 maja obchodzimy Dzień Europy.