100 milionów euro wynoszą we Włoszech na początku roku obroty związane ze zwyczajem obdarowywania dzieci prezentami. Chodzi głównie o święto Trzech Króli, podczas którego dzieci obdarowywane są słodyczami. Sektor nazywa się "biznesem skarpety", bo zgodnie z tradycją właśnie w skarpecie podarki przynosi wiedźma Befana.
W co trzecim włoskim domu, jak wynika z ogłoszonych statystyk, pojawi się w niedzielny poranek kolorowa, specjalnie zdobiona skarpeta pełna czekoladek, batoników i cukierków oraz zabawek. Ale można też w niej znaleźć "węgiel", czyli barwioną na czarno bryłkę cukru. Taki prezent - ostrzeżenie dostają niegrzeczne dzieci. W poprzednich pokoleniach był to czosnek, ziemniaki i pikantna papryczka czyli peperoncino.
Biznes skarpety
Obliczono, że w "biznesie skarpety" sympatycznej wiedźmy Befany działa 34 tysiące firm, zatrudniających ponad 130 tysięcy osób. To przede wszystkim branża cukiernicza. Ale, jak zauważył rolniczy związek Coldiretti, coraz częściej na praktykowanie tego zwyczaju wpływ ma troska o zdrowy styl życia. Dlatego przemysłowe łakocie są zastępowane przez suszone owoce, orzechy i ciasteczka domowego wypieku. Boom notuje też w dniach poprzedzających święto Trzech Króli branża zabawkarska i elektroniczna, bo to dodatkowa okazja do obdarowania prezentami pocieszenia dzieci, rozczarowanych tym, co znalazły pod choinką. Podkreśla się jednocześnie, że w ostatnich latach Befana upowszechnia się wśród dorosłych, którzy również przygotowują dla siebie podarunki. W tym roku święto zbiegło się w czasie z początkiem wielkich zimowych wyprzedaży w całych Włoszech.
Autor: mp/mmh / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock