Prezydent USA Donald Trump podpisał ustawę o zniesieniu ograniczeń wydobycia węgla wprowadzonych uprzednio przez prezydenta Baracka Obamę. Spełnił tym samym kolejną obietnicę złożoną w trakcie kampanii wyborczej.
Zapowiedź zniesienia ograniczeń i regulacji ekologicznych w sferze wydobycia węgla, przesądziła o zdecydowanym zwycięstwie Donalda Trumpa w podupadłych gospodarczo stanach regionu Appalachów.
Ochrona strumieni
Zdaniem Trumpa unieważnienie regulacji o ochronie strumieni (Stream Protection's Rule) pozwoli firmom wydobywczym na zaoszczędzenie ponad 50 mln dolarów rocznie i zachowanie tysięcy miejsc pracy.
Regulacja dot. ochrony strumieni została wprowadzona w grudniu ub. roku. Zabrania ona wydobycia węgla metodą odkrywkową w odległości mniejszej niż 33 metry od strumieni, rzek i ujęć wody pitnej. Zobowiązuje ponadto właścicieli kopalń do przedstawienia analiz wpływu eksploatacji na środowisko naturalne oraz wprowadza rygorystyczne zasady składowania odpadów.
Zdaniem krytyków wprowadzenie ograniczeń tego rodzaju przez administrację Baracka Obamy – co udało się po czterech latach ustawodawczych potyczek – nie było konieczne, ponieważ wiele z tych rozporządzeń powiela już istniejące stanowe i lokalne regulacje w tej dziedzinie.
Ochrona miejsc pracy
Jak wynika z opracowania przygotowanego na zlecenie reprezentującego interesy firm wydobywczych Krajowego Stowarzyszenia Kopalnictwa (National Mining Association)skrupulatne wprowadzenie tych przepisów w życie pociągnęłoby za sobą likwidację 281 tys. miejsc pracy w górnictwie węgla kamiennego, przede wszystkim w podupadłym ekonomicznie regionie Appalachów, w stanach Wirginia Zachodnia i Kentucky.
Przedstawiciele organizacji ekologicznych z kolei wskazywali na opracowanie niezależnego, ponadpartyjnego Ośrodka Badawczego Kongresu, którego autorzy utrzymywali, że wprowadzenie przepisów w życie przysporzyłoby tyle samo dobrze płatnych miejsc pracy w dziedzinie ochrony środowiska, ile ubyłoby ich w skali regionu w związku z redukcjami w przemyśle wydobywczym.
Jest to już drugie rozporządzenie ekologiczne prezydenta Obamy, które nowy szef państwa unieważnił w tym tygodniu. Wcześniej we wtorek Trump ogłosił utratę mocy prawnej ustawy zobowiązującej amerykańskie firmy wydobywcze do zgłoszenia wpłat na rzecz obcych rządów tytułem praw do wydobycia węgla kamiennego i innych surowców.
Reprezentacja górników
W ceremonii podpisania ustawy o zniesieniu ograniczeń w sferze wydobycia węgla kamiennego wzięli udział przewodniczący Izby Reprezentantów Paul Ryan oraz przywódca większości republikańskiej w Senacie senator Mitch McConnell. Obaj ustawodawcy z Partii Republikańskiej reprezentują w Kongresie "górniczy" stan Kentucky.
Oprócz przywódców Kongresu i deputowanych z największych górniczych stanów, w uroczystości podpisania ustawy o zniesieniu – jak to określił prezydent Trump – "zabijających miejsca pracy" regulacji, wzięli udział przedstawiciele dużych firm energetycznych i związków zawodowych górników.
- Witam, wchodźcie - powiedział Trump do ubranych w kombinezony robocze górników – pokażę wam Owalny Gabinet Białego Domu. Z pewnością – zażartował – często tutaj gościliście.
Trump zagraża przyszłości Europy? "Debata Młodych" w TVN24 BiS:
Autor: MS / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock