Licząca ponad trzy tysiące lat rzeźba przedstawiająca głowę egipskiego władcy Tutanchamona została sprzedana na aukcji za 4,7 miliona funtów (ponad 22 miliony złotych). Władze Egiptu twierdzą, że została ona wcześniej skradziona.
Kair już wcześniej wezwał dom aukcyjny Christie’s do zaniechania sprzedaży rzeźby przedstawiającej głowę faraona. Tamtejszy resort spraw zagranicznych twierdzi, że została ona skradziona z egipskiej świątyni w latach 70.
"Rzeźba opuściła Egipt po 1970 roku"
Z kolei dom aukcyjny Christie’s zwrócił uwagę, że Egipt nie upominał się o popiersie wcześniej, mimo że było ono wystawiane publicznie.
"Przedmiot nie jest i nie był przedmiotem jakiegokolwiek dochodzenia" - napisali w oświadczeniu przedstawiciele Christie’s. Dom aukcyjny zastrzegł, że nigdy nie wystawiłby na aukcje przedmiotu, co do którego istnieją prawnie uzasadnione wątpliwości. Opublikowano także spis właścicieli, do których należała rzeźba na przestrzeni ostatnich 50 lat.
Dom aukcyjny twierdzi, że istnienie popiersia nie było tajemnicą, a rzeźba znajdowała się na wystawach przez wiele lat.
- Uważamy, że rzeźba opuściła Egipt po 1970 roku, ponieważ w tym czasie ze świątyni w Karnaku skradziono także inne artefakty - powiedział natomiast agencji informacyjnej AFP dawny minister ds. starożytności Byhi Hawass.
Egipt wprowadził w 1983 roku prawo, które zakazuje wywozu artefaktów z kraju.
Tutanchamon zmarł ponad trzy tysiące lat temu w wieku 19 lat. Jego szczątki znaleziono w 1922 roku.
Autor: mp/ToL / Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: christies.com