Platforma Obywatelska jutro ma ogłosić "wielką reformę finansową państwa". Jak dowiedziała się nieoficjalnie TVN24, chodzi o likwidację składek na Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Narodowy Fundusz Zdrowia. Po zmianach, świadczenia te mają być finansowane z budżetu państwa. - Pomysł wydaje się rewolucyjny - ocenił dziennikarz TVN24 Biznes i Świat, Robert Stanilewicz.
To nie koniec zmian. Jak dowiedziało się nieoficjalnie TVN24, PO planuje też ograniczyć przywileje związkowe. Etaty związkowe mają być opłacane ze składek członków.
Przez wybory?
Stanilewicz tonował jednak nastroje i głosy podpowiadające, że nagle Polacy dostaliby o wiele wyższe pensje, powiększone o zlikwidowane składki.
- Pensje byłyby wyższe, ale musiałby być jakiś nowy podatek. Prawdopodobnie oznaczałoby to podniesienie PIT-u. Ale chodzi o to żeby wszystkie formy zatrudnienia były opodatkowane tak samo, czyli jeżeli likwidujemy składki na ZUS i NFZ, to wtedy równoważymy to wyższym podatkiem - tłumaczył Stanilewcz.
Na razie jednak trudno prognozować, jaki miałby być to podatek zamiast 18 proc. Jak zauważył dziennikarz TVN24 Biznes i Świat, "automatycznie znikają nam tzw. śmieciówki, które różnią się tymi kosztami pracy, że tam nie ma składek".
- Pomysł wydaje się rewolucyjny, ale z drugiej strony są w Polsce gremia, które mówią, że taka składka dedykowana jest bez sensu. To powinno być finansowane z budżetu, a budżet powinien pobierać te pieniądze - tłumaczył Stanilewicz.
Jednocześnie przestrzega przed nadmiernym optymizmem. - Mimo że Platforma Obywatelska ustami Marcina Kierwińskiego mówi, że to jest czas kiedy zbudowaliśmy infrastrukturę i Polacy powinni móc poczuć więcej w swoich kieszeniach, że to nagle będą jakieś "kokosy" - stwierdził.
Konwencja
W sobotę w Poznaniu odbędzie się ogólnokrajowa konwencja programowa PO, podczas której premier Ewa Kopacz ma przedstawić propozycje m.in. zmian w podatkach, walki z bezrobociem, wsparcia dla młodych i dla przedsiębiorców.
Politycy PO przekonują, że program ich partii na najbliższe cztery lata będzie odpowiedzialny i realistyczny. Przewodniczący klubu PO, szef partii w Wielkopolsce Rafał Grupiński powiedział, że na konwencji w Poznaniu zostanie przedstawiony program PO, który jest efektem prac zespołów programowych powołanych w czerwcu przez premier Ewę Kopacz. - W programie będą pozytywne niespodzianki, mam nadzieję, że dzięki naszemu programowi w następnych latach to Platforma będzie odpowiadała za Polskę - zaznaczył. Zadeklarował jednocześnie, że Platforma "nie będzie rozdawała worków z pieniędzmi".
Podczas konwencji mają być obecni wszyscy najważniejsi politycy PO, z premier Kopacz na czele.
Jakie propozycje?
Nad nowym programem PO pracował dziesięcioosobowy zespół programowy – każdy z członków zespołu odpowiadał za jeden obszar. Za gospodarkę i podatki odpowiadał europoseł Janusz Lewandowski; za politykę miejską prezydent Łodzi Hanna Zdanowska; za program dla wsi - marszałek woj. małopolskiego Marek Sowa; za edukację i kulturę posłanka Zofia Ławrynowicz; za program dla młodych - posłanka Agnieszka Pomaska; za sprawy unijne - wiceszef MSZ ds. europejskich Rafał Trzaskowski, za propozycje dla seniorów - posłanka Elżbieta Achinger, za zdrowie - minister zdrowia Marian Zembala, za politykę prorodzinną - Urszula Augustyn, za kwestie polityki obronnej - wicepremier Tomasz Siemoniak. Wśród propozycji programowych znalazły się m.in.: wzrost płacy minimalnej w ciągu kolejnych czterech lat, skuteczne rozwiązanie problemu umów "śmieciowych", wprowadzenie budżetów obywatelskich na każdym szczeblu samorządu oraz zmiany w programach mieszkaniowych. - Nigdy nie będziemy obiecywać rzeczy niemożliwych, tylko po to, żeby zdobyć wasze głosy w nadchodzących wyborach. Nie będziemy obiecywać rozwiązań za miliardy złotych, których nie zobaczymy w projektach budżetu, bo tak rozumiem odpowiedzialność za kraj - mówiła w czerwcu premier Ewa Kopacz. Trzaskowski powiedział PAP, że wśród priorytetów w programie partii znalazła się gospodarka, walka z bezrobociem oraz kwestie podatkowe. Jak dodał, w części programu, za który odpowiada - czyli kwestie unijne - podkreślone zostało, że polska polityka musi być twarda, jeśli chodzi o obronę polskich interesów, ale z drugiej strony musi być odpowiedzialna. - Musimy umieć budować pozytywne koalicje w Europie, przez osiem lat budowaliśmy wiarygodność Polski i teraz nie możemy sobie pozwolić na to, żeby stracić tę wiarygodność - zaznaczył.
Na początku lipca Kopacz zapowiedziała, że w programie Platformy, znajdą się też propozycje zmian w podatkach. - Zapowiedziałam prezentację naszego programu i to będzie już niebawem. Powiem wtedy, jakie podatki czego będą dotyczyć. To będzie jeden z elementów naszego programu wyborczego - mówiła szefowa PO.
Minister finansów Mateusz Szczurek poinformował, że jego resort ma już skonstruowaną propozycję obniżek podatków. - To jest najprzyjemniejsza rzecz, jaką może zrobić minister finansów - powiedział Szczurek; nie podał jednak żadnych szczegółów.
Także w sobotę swoją konwencję programową organizuje PiS.
Autor: mb/gry / Źródło: TVN24, PAP