Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar skarży do Trybunału Konstytucyjnego zmiany w ustawie o służbie cywilnej - poinformowało biuro Rzecznika. Bodnar kwestionuje usunięcie przepisów, które umożliwiały dotychczas dostęp do stanowisk w drodze otwartego i konkurencyjnego konkursu. Zdaniem rzecznika niekonstytucyjne jest także obsadzanie stanowisk poprzez powołanie oraz wygaśnięcie dotychczasowych stosunków pracy w ciągu 30 dni.
Rzecznik Praw Obywatelskich skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek, w którym zaskarża w pierwszej kolejności usunięcie przepisów, które do tej pory gwarantowały dostęp do stanowisk w drodze otwartego, konkurencyjnego naboru.
Zdaniem RPO, autorzy ustawy przywrócili arbitralność w obsadzaniu takich funkcji, co ogranicza prawo dostępu do nich na równych zasadach. W dużo lepszej sytuacji znajdą się ci, którzy mają dostęp do niepublicznych informacji o wakatach w służbie cywilnej.
"Ustanowione unormowanie dotyczące obsadzania tych stanowisk nie służy zapewnieniu zawodowego, rzetelnego, bezstronnego i politycznie neutralnego wykonywania zadań państwa" - wskazuje.
Powołanie - niechronione i niestabilne
RPO kwestionuje również zmianę sposobu obsadzania stanowisk, które od tej pory ma się odbywać w drodze powołania.
"Pozostaje to w sprzeczności z zasadami zawodowego, politycznie neutralnego i stabilnego korpusu służby urzędniczej w administracji państwowej. Powołanie jest najmniej chronionym i przez to najmniej stabilnym rodzajem stosunku pracy, a związana z powołaniem możliwość swobodnego odwołania urzędnika z zajmowanego stanowiska przez organ powołujący jest zaprzeczeniem stabilności służby i zachowania przez urzędnika politycznej neutralności. Wykonywanie zadań państwa w urzędach administracji rządowej powinno być wolne od jakichkolwiek wpływów i nacisków politycznych" - głosi komunikat wydany przez RPO.
Zdaniem Bodnara, tylko poczucie stabilności zatrudnienia może zapewnić bezstronność i neutralność polityczną.
Wkrótce masowe wygaszanie
Rzecznik za niekonstytucyjne uznał wygaśnięcia dotychczasowych stosunków pracy. Ma się to stać po upływie 30 dni, o ile dotychczasowym pracownikom nie zaproponuje się nowych warunków pracy.
"Osoby, które zostały w przeszłości zatrudnione na podstawie otwartego i konkurencyjnego naboru, spełniające szczegółowe kryteria określone w ustawie o służbie cywilnej, mogą w krótkim terminie zostać pozbawione pracy tylko dlatego, że ustawodawca zdecydował się zastąpić dotychczasowy konstytucyjny wymóg bezstronności, rzetelności i neutralności politycznej swobodnym uznaniem organu powołującego; uznaniem, w ramach którego decydujące będą racje polityczne a nie merytoryczne, czego dowodem jest radykalne obniżenie wymagań kwalifikacyjnych dla osób ubiegających się o zatrudnienie na wyższych stanowiskach w służbie cywilnej" - uzasadnia RPO w komunikacie.
Nie po drodze z Konstytucją
Rzecznik Praw Obywatelskich ocenił, że zmiany ustawy naruszają kolejno: konstytucyjny dostęp do służby cywilnej na jednakowych zasadach (art. 60 Konstytucji), funkcjonowanie korpusu służby cywilnej w urzędach administracji rządowej (art. 153 ust. 1 Konstytucji). Zdaniem rzecznika, przyjęty mechanizm wygaszania stosunków pracy "jest ponadto niezgodny z zasadą zaufania do państwa i prawa" (art. 2 Konstytucji). Narusza bowiem bezpieczeństwo prawne osób dotychczas zajmujących wyższe stanowiska w służbie cywilnej.
Ustawę o służbie cywilnej zaskarżyła wcześniej do TK także Platforma Obywatelska:
Autor: ag / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24