Jak na złość, kiedy tylko zaczął obowiązywać bardzo niejasny przepis o zakazie reklamy OFE, pojawiają się bardzo ciekawe informacje o tym, co OFE miały w swoich portfelach na koniec roku. Zakładam jednak, że KNF, który ma decydować o tym, co jest złamaniem zakazu reklamy, nie uzna za takowe wpisu na blogu opisującego dane opublikowane przez ten KNF właśnie, już w czasie obowiązywania zakazu reklamy :)
Z comiesięcznych danych KNF wynika, że wartość polskich akcji w portfelach OFE w grudniu spadła ze 128,1 mld PLN do 120,6 mld PLN, czyli o 5,8 proc. Co ciekawe, WIG w grudniu stracił ponad 6 proc., więc fundusze w tym dość fatalnym na giełdzie miesiącu wcale nie musiały sprzedawać akcji (gdyby sprzedawały spadek wartości portfela powinien być większy niż spadek WIG).
Jeśli odliczyć od aktywów OFE 51,5 proc., które zostanie zabrane do ZUS za dwa tygodnie, to w tej części, która w OFE pozostanie akcje stanowiły na koniec grudnia 85,85 proc. Na koniec października było to 89,09 proc. Zaangażowanie OFE w akcje powoli się zmniejsza. Ale nadal jest bardzo dalekie od ustawowego progu minimum 75 proc., który będzie dla funduszy obowiązkowy od lutego.
Tu warto przytoczyć uwagi jednego z prezesów PTE z którym rozmawiałem kilka tygodni temu. Jego zdaniem początek lutego i przejęcie części aktywów przez ZUS wcale nie są dla OFE żadnym punktem zwrotnym w kontekście giełdy. To nie jest tak, że one teraz sprzedają akcje, a w lutym już nie będą sprzedawać, bo nie będą musiały. Dla funduszy i ich codziennej pracy nawet istotniejsze jest to, że od kwietnia do końca lipca osoby które w ramach wyboru „ZUS czy OFE” wybiorą OFE będą musiały zadeklarować w ZUS, w którym OFE zostają i to będzie mógł być zupełnie inny fundusz, niż dotychczas. Innymi słowy, fundusze emerytalne aż do końca lipca nie będą wiedziały, z iloma osobami na pokładzie zostają. Nie tylko dlatego, że część odejdzie do ZUS, ale też dlatego, że spora część osób może przy okazji zmienić fundusz. Dlatego fundusze będą starały się utworzyć do lipca większą niż zwykle "poduszkę bezpieczeństwa" z gotówki, aby w razie czego nadążyć z przelewami z funduszu do funduszu. To właśnie jest największe ryzyko dla rynku akcji, a nie samo przejmowanie aktywów przez OFE. Choć oczywiście z drugiej strony nie jest to ryzyko wielkiej skali, bo przecież będzie już obowiązywać minimalny poziom 75 proc. aktywów w akcjach.
I jeszcze zupełnie inna sprawa związana z OFE. Fundusze emerytalne właśnie opublikowały szczegółowe zestawienia spółek, w których posiadają pakiety akcji. Muszą to zgodnie z przepisami robić raz w roku. Zestawienia są długie, każdy z OFE ma w portfelu po kilkadziesiąt różnych spółek, większość z nich (tych największych) występuje zresztą w portfelu każdego funduszu. Ale są też ciekawostki w postaci spółek zagranicznych. Niektóre z nich są naprawdę fajne.
Oto 10 spółek, których akcjonariuszami są polskie fundusze emerytalne, w ogóle się tym nie chwaląc:
- Harley Davidson
- Luxoticca (włoska firma, właściciel luksusowej marki okularów Ray-Ban)
- BMW
- Goldman Sachs
- Deutsche Bank
- Nestle (największy producent żywności na świecie )
- Nike
- Halliburton (amerykańska firma poszukująca ropy na całym świecie, powiązana z rodziną Bushów)
- Intel
Tak, tak - wszędzie tam, w tych znanych spółkach, są jakieś drobne fragmenty polskiego kapitału. Możliwe, że nadal będą, bo akcje z OFE do ZUS nie przechodzą.
Autor: Rafał Hirsch
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock