Większość pracowników Grupy Kapitałowej PGNiG, którzy wzięli udział w referendum opowiedziało się za akcją protestacyjną, w tym strajkiem - poinformowała w środę spółka. Związkowcy nie zgodzili się na nagrodę roczną w wysokości 5 tys. zł.
Jak podano w komunikacie, działające w gazowej spółce związki zawodowe odrzuciły propozycję pracodawcy, czyli wypłatę premii rocznej w wys. 5 tys. zł oraz zasilenie bonów towarowych dodatkową kwotą 250 złotych dla każdego uprawnionego pracownika, ponad uzgodnione wcześniej 2 tys. złotych.
- Zaproponowana nagroda roczna oraz wysokość bonów to dla większości pracowników czternasta pensja. Przedstawione przez zarząd propozycje są kompromisem uwzględniającym interes pracowników, możliwości ekonomiczne spółki oraz przyszłe wyzwania przed jakimi stoi nasz koncern – powiedziała rzeczniczka PGNiG Dorota Gajewska.
Ze szkodą dla spółki?
Jak podkreśliła, władze spółki nie mogą spełnić wszystkich żądań związków zawodowych. - Z uwagi na odpowiedzialną politykę biznesową i następujące uwarunkowania, w jakich funkcjonuje spółka; liberalizacji rynku i wzrost konkurencji, wprowadzanie programów rabatowych dla klientów oraz zapowiadane obciążenia fiskalne sektora wydobycia – powiedziała Gajewska.
Zarząd PGNiG poinformował, że "dołoży wszelkich starań w celu wypracowania rozwiązań kończących spór, a zarazem uwzględniających możliwości finansowe spółki.
Spór zbiorowy w PGNIG trwa od 18 maja br. W skład grupy kapitałowej PGNiG wchodzi 30 spółek, w których wg danych za pierwsze półrocze 2015 r. pracowało 25 934 osoby.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PGNiG