W najbliższych miesiącach wprowadzona zostanie na ścieżkę legislacyjną sprawa pracowniczych planów kapitałowych, a także kwestia przyszłości OFE - wynika z wtorkowej zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego. Pracownicze plany kapitałowe mają objąć ponad 11 milionów Polaków.
Morawiecki pytany, czy po objęciu przez niego funkcji premiera przyspieszą prace nad kolejnymi zmianami w OFE i nowym systemem pracowniczych planów kapitałowych (PPK) przekonywał, że nie chce nikomu "robić przytyków" w sprawie tempa tych zmian, bo "system emerytalny to nie jest prosty system".
Spokojna dyskusja
- Spokojna dyskusja wokół tego systemu jest warunkiem wstępnym akceptacji społecznej i brak tej dyskusji kilka lat temu ze strony naszych poprzedników doprowadził do wielkich kontrowersji wokół tej reformy - podkreślał szef rządu na konferencji po posiedzeniu Rady Ministrów. - Owszem, my chcemy teraz w najbliższych miesiącach wprowadzić na ścieżkę legislacyjną program budowy kapitału, a także temat dotyczący przyszłości otwartych funduszy emerytalnych - dodał. Kilka tygodni temu Morawiecki zapowiadał, że wprowadzenie pracowniczych planów kapitałowych, mających być elementem III filaru w systemie emerytalnym, może nastąpić od 2019 roku.
Fundusze inwestycyjne
Jeszcze w lipcu 2016 roku Morawiecki prezentował tzw. Program Budowy Kapitału, który jest jednym z filarów Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Program zakłada przekształcenie OFE w fundusze inwestycyjne - 75 proc. aktywów ma trafić na Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego Polaków (IKZE). Natomiast pozostałe 25 proc. - do Funduszu Rezerwy Demograficznej, zarządzanie którym ma przejąć PFR. Zgodnie z pierwotnym planem przekształcenie OFE miałoby nastąpić od stycznia 2018 roku, w późniejszych wypowiedziach Morawiecki mówił o lipcu 2018 roku. Według doniesień medialnych z ostatnich miesięcy do likwidacji OFE może jednak nie dojść w tej kadencji Sejmu, a bazowy scenariusz reformy emerytalnej na najbliższe lata zakłada jedynie uruchomienie pracowniczych programów kapitałowych.
Pracownicze Plany Kapitałowe
Pomysł pracowniczych planów kapitałowych dotyczy ponad 11 milionów Polaków, którzy odprowadzają składki na ubezpieczenie społeczne. Polega na tym, że każdy z pracodawców utworzyłby program, w którym pracownik mógłby odkładać 2-4 proc. swojego wynagrodzenia, drugie tyle pochodziłoby ze strony państwa i pracodawcy.
Część współfinansowana przez państwo to: 250 zł składki powitalnej i 240 zł corocznej dopłaty, a także zwolnienie pracodawcy ze składek na ubezpieczenie społeczne od wpłat wnoszonych na pracownicze plany kapitałowe.
Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys mówił na początku grudnia na antenie Radia Warszawa: "Polacy się bogacą. Mamy bardzo niskie bezrobocie i zaczyna nas być stać na to, aby budować kapitał, odkładać część pieniędzy jako nasze oszczędności" - mówił Borys. Dodał, że chodzi o to, "żebyśmy mieli większe bezpieczeństwo finansowe na emeryturze".
Jak podkreślił, system jest "dobrowolny, prywatny, więc (...) zaufanie do tego typu formy oszczędzania powinno być wysokie" .
Dodał także, że poprzez konstrukcję taką, że wpłaty ze strony pracodawcy są zwolnione ze składek na ubezpieczenia społeczne "koszt dla pracodawców wydaje się akceptowalny". - Wszystkie główne organizacje pracodawców pozytywnie wypowiadają się o tej propozycji - powiedział.
Autor: msz//dap / Źródło: PAP