Ograniczenie niedzielnego handlu może być paliwem dla stacji benzynowych. Sieci szykują się na wejście w życie nowych przepisów. Chcą m.in. na miejscu wypiekać pieczywo i otwierać sklepy, gdzie zrobimy szybkie zakupy.
Ograniczenie handlu w niedziele jest właściwie przesądzone - ustawa czeka już tylko na podpis prezydenta Andrzeja Dudy. Nowe regulacje zaczną obowiązywać od marca, kiedy handel będzie ograniczony do dwóch niedziel w miesiącu.
Długa lista wyjątków
Przyjęta przez parlament ustawa zakłada wiele wyjątków, o czym szerzej pisaliśmy już na naszym portalu. Lista odstępstw nie podoba się ani Solidarności, która jest największym propagatorem niedzielnego zakazu, ani przeciwnikom ograniczeń, którzy twierdzą, że ten, kto opanuje poruszanie się w labiryncie wyjątków, zrobi dobry interes.
Szansę na to mają stacje benzynowe, na których handlowanie w niedziele produktami innymi niż paliwa, będzie dozwolone (z pewnymi ograniczeniami). Nic dziwnego, że największe sieci stacji już przygotowują się na wejście w życie nowych przepisów.
Stacje stawiają na własne wypieki
- Zapisy ustawy w obecnym kształcie z pewnością będą miały swoje przełożenie na rynek - mówi nam Michał Ciszek, prezes zarządu Circle K w Polsce, która w naszym kraju prowadzi sieć 350 stacji. - Jesteśmy gotowi na każdy możliwy scenariusz - przyznaje prezes i dodaje, że firma na bieżąco dostosowuje asortyment w swoich sklepach do trendów i popytu. I szuka niszy.
- Naszym zdaniem duży potencjał drzemie w segmencie pieczywa i świeżych wypieków - mówi nam Michał Ciszek.
Według przyjętej koncepcji, sieć do kwietnia będzie wypiekała pieczywo i ciastka na ponad 90 stacjach.
I na szybkie zakupy
Inny pomysł rozwija BP. Od 2017 roku sieć współpracuje z supermarketami Piotr i Paweł. Firmy wspólnie prowadzą projekt Piotr i Paweł po drodze, czyli sklepy umożliwiające szybkie zakupy.
- Stacja benzynowa, gdzie można zatankować, doładować kartę, zjeść bagietkę czy wypić kawę, stała się miejscem, gdzie można zrobić zakupy, które nie wymagają dużej ilości czasu w trakcie, ale również podczas, których kupimy w większości produkty, które są bądź gotowe bądź pozwolą w kilka chwil przygotować posiłek - tłumaczy pomysł rzeczniczka BP Magdalena Kandefer-Kańtoch. - Naszą ambicją nie są zakupy tygodniowe, czy zastąpienie supermarketów - nasz cel to ułatwić życie i oszczędzić czas naszego klienta - dodaje.
Współpraca BP z Piotrem i Pawłem to na razie pilotaż, działają trzy takie placówki. Firma sprawdza, jak przyjął się nowy format sklepów, żongluje też asortymentem. - Jesteśmy gotowi modernizować nasze usługi i ofertę - przekonuje rzeczniczka i dodaje, że podobny pomysł funkcjonuje m.in w Niemczech, gdzie BP współpracuje z Rewe, i w Holandii, gdzie partnerem jest Albert Heijn.
Orlen stawia na hurt i oświadcza
O ruchach dysponującego największą siecią stacji w kraju Orlenu pisaliśmy przed kilkoma dniami. Koncern na 2 lutego zwołuje Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie, a jednym z punktów obrad ma być dopisanie do statutu nowych pozycji, które umożliwią spółce m.in. hurtowy handel owocami, mięsem czy jajami. Po opisaniu pomysłu przez media, spółka wydała oświadczenie, w którym zaprzeczyła, że podejmowane kroki mają związek z wprowadzeniem ograniczeń w niedzielnym handlu.
Przekonuje, że ofertę swoich sklepów poszerza od dawna, a zmiany w statucie wynikają z rosnącej sprzedaży pozapaliwowej. I w związku z tym "podjęta została decyzja o zmianie modelu zaopatrzenia stacji i kupowaniu części produktów sklepowych bezpośrednio u producentów i dostawców, zamiast w hurtowniach prowadzonych przez podmioty trzecie" - czytamy w informacji biura prasowego PKN Orlen.
— ORLEN (@PKN_ORLEN) 8 stycznia 2018
Nawet jeśli zmiana polityki Orlenu i ograniczenie niedzielnego handlu zbiegają się w czasie jedynie przypadkowo, stacje giganta będą dzięki nim dobrze przygotowane na zwiększony ruch "zakupowy", którego można się spodziewać od kwietnia.
Na wejście w życie nowego prawa szykuje się też inny państwowy gigant - Lotos. - Analizujemy i testujemy różne możliwości od kilku tygodni - przyznaje Krzysztof Kopeć, koordynator w biurze komunikacji Grupy Lotos. - Spółka ma przygotowane nowe listy asortymentowe, ale rozwiązania, które będą wprowadzane na poszczególnych stacjach, będą dostosowywane do lokalnego rynku - dodaje Kopeć.
Zakaz handlu w niedziele
Zakaz handlu w niedziele ma wchodzić etapami. Od marca 2018 roku w każdym miesiącu będą dwie niedziele handlowe – pierwsza i ostatnia. Od 1 stycznia 2019 roku będzie to tylko jedna niedziela w miesiącu – ostatnia, a od 2020 roku – zakaz będzie obowiązywał we wszystkie niedziele, z wyjątkiem siedmiu w roku.
Autor: Maciej Stańczyk / Źródło: tvn24bis.pl