Kolorowe roztwory, ogromne bańki wyrastające z misek i suchy lód „nadmuchujący” balony. Tak wyglądały warsztaty chemiczne podczas otwarcia laboratorium dla dzieci i młodzieży BASF Polska w Humanitarium Wrocławskiego Centrum Badań EIT+.
- Dzieci mogą tutaj zobaczyć, poczuć i dotknąć chemii. Myślę, że to najważniejsze, by w sposób doświadczalny uczyć się czegoś i poznawać – mówi Cezary Urban, dyrektor działu Crop Protection w firmie BASF. Nowoczesne laboratorium pełne probówek i kolorowych płynów zostało otwarte 10 września. Powstało jako efekt partnerskiej współpracy firmy BASF i Wrocławskiego Centrum Badań EIT+. Wybór stolicy Dolnego Śląska nie był przypadkowy. EIT+ to pierwsze w Polsce centrum badawczo-rozwojowe, nastawione na rozwój nowych technologii i badań na potrzeby przemysłu. Dodatkowo niedaleko Wrocławia działa największy zakład katalizatorów BASF w Europie a chemiczny gigant, który świętuje właśnie 150-lecie istnienia chętnie dzieli się swoimi doświadczeniami i społecznie angażuje się w regionie.
Nauka przez zabawę
Już podczas otwarcia laboratorium widać było, że praktyczna nauka i samodzielne przeprowadzanie eksperymentów podoba się dzieciom bardziej niż szkolne przepisywanie wzorów chemicznych z tablicy. Zwłaszcza, że we wrocławskim Humanitarium mali pasjonaci chemii, ubrani w białe fartuchy i ochronne rękawice, mogą poczuć się jak prawdziwi naukowcy. I choć szacuje się, że laboratorium ma odwiedzać około 10 tysięcy uczniów rocznie, to patrząc na reakcje, które towarzyszyły dzieciom przy eksperymentach z suchym lodem, o taką frekwencję nie będzie trudno. - Było bardzo fajnie. Jak się dotknęło tej piany z wulkanu samą ręką to ta piania była zimna – mówi Bartek, który chwilę wcześniej obserwował jak bulgocze roztwór wymieszany z suchym lodem i płynem do naczyń. - Podobało mi się najbardziej jak ta bańka była. I jeszcze suchy lód. Wszystko mi się tutaj podobało – ocenia Żaklina, tuż po tym jak odkryła, że niebieski i czerwony roztwór łączą się w fioletowy. Kilkuletnia Wiktoria stwierdza zaś wprost: - Uczę się różnych eksperymentów i w przyszłości właśnie chciałabym tutaj pracować. Zresztą, zabawa towarzyszyła nie tylko dzieciom. Tym, co się stanie, gdy suchy lód wsadzimy do balonika, zainteresowani byli również dorośli. - Nie widziałem niektórych eksperymentów, dla mnie też było to bardzo ciekawe. Oczywiście, obudziło się we mnie trochę dziecko. To też pokazuje, że chemia jest po prostu fascynującą nauką – przyznaje z uśmiechem Marek Jagieła, dyrektor działu chemii przemysłowej i tworzyw sztucznych w BASF Polska.
Chemia bez tajemnic
Niewielkie grupy małych naukowców mogą rozwiązywać chemiczne zagadki na 20 warsztatach, dostosowanych do ich wieku i możliwości. I tak najmłodsi uczniowie mieszają kolory i oglądają bulgoczące roztwory. Ci starsi skupiają się już na poważniejszych eksperymentach i szukają odpowiedzi na pytanie: dlaczego tak się dzieje? Wszystko odbywa się pod okiem animatorów szkolonych przez naukowców z Wrocławskiego Centrum Badań EIT+. To oni podsuwają nauczycielom coraz to nowe pomysły na to jak zafascynować dzieci nauką. Na efekty nie trzeba długo czekać. - Zdarzają się takie osoby, które nie tylko wiedzą, że coś się stanie, ale również potrafią wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje. I tego typu warsztaty pokazują, że wśród danej grupy wiekowej znajdujemy powolutku te perły, które przy odpowiednim prowadzeniu dalej, będą mogły zostać naukowcami przez duże N. – przyznaje Magdalena Ćwikowska, zastępca dyrektora Departamentu Biotechnologii we Wrocławskim Centrum Badań EIT+.
Nauczyciele na warsztatach
Jednak naukowcy z EIT+ nie skupiają się tylko na dzieciach. Pomagają też nauczycielom, którzy na co dzień starają się zaciekawić uczniów chemią. W szkołach, w których często brakuje laboratoriów i nowoczesnego sprzętu jest to wyjątkowo trudne. Stąd pomocna dłoń od BASF Polska i EIT+. - Uważamy, że prawdziwa nauka bierze się z pasji. Z jednej strony mamy nadzieję, że te dzieciaki poczują pasję do nauk ścisłych w Humanitarium. Z drugiej strony bardzo ważnym punktem rozwoju tej pasji są nauczyciele – dodaje Ćwikowska. Z myślą o nich powstał cykl zajęć, na których nauczyciele na własne oczy mogą zobaczyć czym zajmuje się współczesna nauka oraz kto i na jakim sprzęcie nad nią pracuje. Dzięki temu to, czego dzieci nauczą się na warsztatach w laboratorium BASF będzie kontynuowane na szkolnych zajęciach.
Czekając na noblistę
Branża chemiczna już teraz liczy na dziecięce talenty i ich pomysły. Szefowie firm mają nadzieję, że m.in. z wrocławskich uczniów wyrośnie przyszła elita naukowców. Marek Jagieła z BASF Polska jasno podkreśla, że ważne jest to, by jak najwcześniej zainteresować dzieci chemią. - Oczywistym jest, że młodzi ludzie są najbardziej kreatywni, mają najwięcej pomysłów. Zależy nam na tym, żeby te pomysły złapać, by wspólnie je kierować i z czasem chcielibyśmy oczywiście najlepsze pomysły wykorzystywać – przyznaje Marek Jagieła, a Cezary Urban dodaje: - Liczy się to, co będzie jutro. A właśnie w tych dzieciach, w tej młodzieży, jest przyszłość. By jeszcze więcej dzieci mogło bliżej poznać chemię i związać się z nią na dłużej, BASF Polska i EIT+ zapowiadają, że w 2016 roku we Wrocławiu powstanie drugie laboratorium. - Być może z tych małych naukowców, którzy dzisiaj, bardzo aktywnie uczestniczyli w zajęciach, wyrośnie przyszły noblista. Na to mamy nadzieję oraz na to, że w przyszłości dzieci przychodzące do Humanitarium będą pracowały w laboratoriach Wrocławskiego Centrum Badań EIT+. Już dzisiaj posiadamy 4 budynki laboratoryjne o łącznej powierzchni ponad 23,5 tysiąca m2, dzięki czemu tworzymy sieć 40 nano- i biotechnologicznych laboratoriów z unikatową w skali kraju aparaturą badawczą. EIT+ ma być przestrzenią dla innowacji, aby tak się stało, trzeba rozbudzać kreatywność już wśród dzieci i młodzieży. – przyznaje Katarzyna Dorywała, wiceprezes zarządu Wrocławskiego Centrum Badań EIT+.
Autor: . / Źródło: Artykuł sponsorowany