- Moim marzeniem byłoby kupić, poza Aliorem, jeszcze dwa banki – powiedział w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Andrzej Klesyk, prezes PZU. Klesyk zamierza stworzyć czwarty co do wielkości bank w Polsce. Wszystko wskazuje na to, że w kolejce do przejęcia będą BPH i Raiffeisen Polbank.
Największy polski ubezpieczyciel PZU poinformował w sobotę o zakupie 25-proc. pakiet Aliora za 1,6 mld zł, a cena za jedną nabywaną akcję banku wyniesie 89,25 zł (na zamknięciu piątkowej sesji akcje banku były wyceniane na 92,96 zł).
Obecnie Alior jest 13. pod względem wielkości bankiem na rynku, ale szybko zwiększa swoje udziały - przypomina "Rzeczpospolita".
Repolonizacja?
Jak podkreślił w komunikacie do transakcji minister skarbu Włodzimierz Karpiński, "po latach importowania kapitału i know-how z zagranicznych banków przyszedł czas na repolonizację sektora finansowego, czyli wykorzystanie polskiego kapitału w jego konsolidacji i budowaniu wartości".
Andrzej Klesyk zapewnił, że przejmuje banki po to, by zwiększyć zyski akcjonariuszy PZU. - Moją rolą nie jest repolonizowanie banków. Nie jestem politykiem, tylko menedżerem zatrudnionym, żeby zarabiać pieniądze dla akcjonariuszy - powiedział.
Klesyk przyznał, że PZU prowadzi rozmowy na temat przejęcia z dwoma kolejnymi podmiotami bankowymi. Jak podkreślił, na rynku są co najmniej cztery banki, które będą w najbliższym czasie musiały zostać sprzedane. Prezes PZU liczy na kolejne przejęcia jeszcze w tym roku.
– Chcemy stworzyć bank, który byłby w pierwszej piątce wartości aktywów – deklaruje Klesyk. Szef PZU nie ujawnia, z kim prowadzi rozmowy, ale z rynkowych informacji wynika, że chodzi o Raiffeisen Polbank oraz Bank BPH. Oba są oficjalnie wystawione na sprzedaż.
Jednak, jak zwraca uwagę "Rzeczpospolita", oba banki mają duże portfele kredytów we frankach, co będzie ważnym elementem negocjacji. "Z naszych informacji wynika, że w grę wchodzi wariant podobny do zastosowanego przez PKO BP przy przejęciu Nordea Banku. Były skandynawski właściciel Nordei zagwarantował siedmioletnie finansowanie portfela walutowego oraz wziął na siebie część kosztów ryzyka tych kredytów. To model, który jest oczekiwany także przez polski nadzór" - czytamy w dzienniku.
Mocno w górę
Największy ubezpieczyciel w Europie Środkowo-Wschodniej poinformował niedawno o dobrych wynikach finansowych. Zysk netto w I kwartale 2015 roku wzrósł w ujęciu rocznym o 24 proc., do poziomu 941 mln złotych - poinformowało PZU SA.
Wyniki ogłoszone przez największego ubezpieczyciela w Europie Środkowo-Wschodniej znacznie przekroczyły oczekiwania analityków, którzy spodziewali się wzrostu o 16 proc., do 885 mln zł.
Autor: mb / Źródło: PAP, rp.pl
Źródło zdjęcia głównego: pl.wikipedia.org/CC BY-SA 3.0 | Andrzej Barabasz (Chepry)