W ubiegłym roku polskie elektrownie wyprodukowały mniej energii niż zużyli krajowi odbiorcy - informuje serwis Wysokie Napięcie. I jako powód takiego stanu rzeczy podaje niższą cenę energii za granicą.
Jak czytamy, 2014 rok jest pierwszym od transformacji przełomu lat 80. i 90., w którym Polska była importerem energii elektrycznej netto. Zgodnie z raportem Polskich Sieci Elektroenergetycznych w minionym roku pobraliśmy zza granicy o 2,2 TWh energii więcej, niż wyeksportowaliśmy. "To niemal tyle, ile zużywa całe województwo podlaskie albo największy krajowy odbiorca – KGHM, czyli 1,4 proc. krajowej produkcji prądu" - pisze serwis Wysokie Napięcie.
Taniej u sąsiadów
W Szwecji, z którą Polska ma połączenie przez Bałtyk dostępna jest masa energii z elektrowni wodnych. Z tego powodu prąd na skandynawskiej giełdzie jest sprzedawany o 25 proc. taniej niż na Towarowej Giełdzie Energii w Warszawie - czytamy. Taniej prąd można też kupić na niemieckiej giełdzie w Lipsku. Z powodu importu oraz niższego zużycia energii mniej produkują krajowe elektrownie opalane węglem. Co więcej to właśnie one - obok zakładów na gaz - wytwarzają prąd po najwyższych kosztach - pisze serwis. Z tego powodu najszybciej wypadają z rynku. Serwis Wysokie Napięcie zauważa też, że rosnący udział "zielonej" energii w Niemczech będzie wymuszał obniżenie cen prądu na europejskich rynkach. Do obniżenia cen na polskim rynku może się przyczynić uruchomienie energetycznego Polski z Litwa - czytamy. A czy obniżki odczują konsumenci? Według serwisu nie musi tak być, bowiem aktualna "doktryna" energetyczna Polski "nie dopuszcza, że moglibyśmy polegać na imporcie energii z zagranicy" - pisze serwis. To moce wytwórcze w krajowych elektrowniach mają zapewnić nam pełną niezależność energetyczną.
"Tymczasem pracują coraz mniej godzin w roku, a przez to przynoszą straty, zamiast zarabiać. Rząd nie pozwoli jednak spółkom energetycznym ich zlikwidować. Krajowi producenci, a być może niedługo także i sam rząd, będą więc szukać pokrycia tych strat w kieszeniach odbiorców" - pisze serwis Wysokie Napięcie.
Autor: mn//km / Źródło: Wysokie Napięcie
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock