Ewentualna deprecjacja złotego w reakcji na posiedzenie Fedu będzie niewielka, a kurs EUR/PLN nie powinien w krótkim terminie przekroczyć bariery 4,30 - oceniają analitycy. Na rynku długu spodziewają się kontynuacji wzrostów rentowności.
- Rynek jest ostatnio dosyć dynamiczny, obecnie mamy trend niekorzystny dla złotego, powodujący jego powolne osłabienie - decyduje o tym kilka czynników, przede wszystkim zewnętrzne, bo traci cały region, a dodatkowo złotemu może zaszkodzić jutrzejszy Fed - powiedział Mateusz Sutowicz, analityk Banku Millennium.
Odporna waluta
- Złoty, co prawda, wciąż jest stosunkowo odporny, ale jeżeli Fed utrzyma planowane tempo podwyżek stóp procentowanych w przyszłym roku, to będzie to czynnik niekorzystny dla złotego. Skala ewentualnej deprecjacji będzie jednak niewielka, skuteczną barierą ograniczającą wzrosty EUR/PLN w krótkim terminie wydaje się poziom 4,30, musiałoby się stać coś nieoczekiwanego, żeby trwale ten opór przełamać - dodał.
We wtorek znaczny wpływ na notowania złotego miały czynniki wewnętrzne. Ekonomiści mBanku zwrócili uwagę na delikatne umocnienie złotego w reakcji na dobre dane makroekonomiczne z polskiej gospodarki.
"Po danych umocnił się złoty (o ok. 1 grosz w stosunku do euro), nieznacznie wzrosły też rentowności obligacji wzdłuż całej krzywej. Biorąc pod uwagę skalę i kierunek niespodzianek w ostatniej serii danych, spokój, z jakim rynki przyjęły te publikacje, może zaskakiwać. Tym niemniej, jak wskazywaliśmy wielokrotnie, dopóki wyraźne oznaki wzrostu presji inflacyjnej nie ujawnią się w danych CPI (a zwłaszcza w inflacji bazowej), dopóty rynki będą w całości +kupować+ gołębią retorykę RPP" - napisali w komentarzu.
Produkcja przemysłowa w sierpniu wzrosła o 8,8 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 5,9 proc. Analitycy ankietowani przez PAP spodziewali się wzrostu produkcji w sierpniu rdr o 6,1 proc., zaś mdm wzrostu o 3,2 proc.
Sprzedaż detaliczna w sierpniu wzrosła o 7,6 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 1,2 proc. Konsensus przygotowany przez PAP wskazywał na wzrost rdr o 6,8 proc. i wzrost o 0,6 proc. mdm.
Rynek długu
- Od kilku dni obserwujemy to oczekiwane przez rynek odbicie rentowności z bardzo niskich poziomów. Warto pamiętać, że naszym rynkiem wciąż kieruje zagranica, dziesięcioletnie papiery wręcz kopiują zachowanie bunda, a patrząc dodatkowo na czynniki fundamentalne, wrzesień możemy zakończyć na jeszcze wyższych poziomach - powiedział Sutowicz.
Rentowność bunda około godz. 16.00 wynosi 0,44 proc., po spadku o 2 pb.
Analityk dodał, że wpływ na rentowności polskiego długu będzie miała także sytuacja polityczna w kraju.
- Dużo zależy też od informacji krajowych (wciąż nierozwiązana kwestia reformy sądownictwa), ten czynnik niesie za sobą tzw. obawy instytucjonalne i może dalej wpływać na stopień przeceny polskich obligacji - powiedział.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock