- Polska powinna starać się prowadzić dobrą politykę gospodarczą. Spełniać kryteria przynależności do strefy euro, natomiast nie ma żadnego powodu, żeby rezygnować z własnej waluty - uważa Stefan Kawalec, prezes Capital Strategy i były wiceminister finansów. Zdaniem gościa programu "Bilans" w TVN24 BiS szanse, że eurogrupa rozwiąże swoje problemy obecnymi metodami "są nieduże".
Stefan Kawalec podkreśla, że "własna waluta jest bardzo istotnym mechanizmem amortyzującym gospodarkę". - W sytuacji, kiedy gospodarka nie ma własnej waluty jest bardziej narażona na ryzyko utraty konkurencyjności - ocenia prezes Capital Strategy.
Co dalej z euro
Stefan Kawalec wraz z Ernestem Pytlarczykiem napisali książkę "Paradoks euro. Jak wyjść z pułapki wspólnej waluty?". "W naszej opinii strategią rokującą najlepsze szanse na ocalenie Unii Europejskiej i najcenniejszych wartości europejskiej integracji jest kontrolowane rozwiązanie strefy euro" - podkreślają w niej.
W rozmowie z Robertem Stanilewiczem były wiceminister finansów podkreśla, że szanse, iż eurogrupa rozwiąże swoje problemy obecnymi metodami są nieduże. - Polski rząd powinien z sympatią przyglądać się temu, co się dzieje w strefie euro i życzyć, żeby kryzys udało się opanować. Natomiast ekonomiści powinni analizować sytuację, żeby pokazywać, że tymi metodami szanse, że rozwiąże się problemy są nieduże - zwraca uwagę, wskazując na budowanie twardego jądra Unii. Jego zdaniem "takie wzmacnianie konstrukcji może doprowadzić do większej katastrofy".
Jak dodaje, w związku z tym "jest duże ryzyko, że w strefie euro będzie bardzo dużo krajów, które są w bardzo trudnej sytuacji i w tych krajach będą dochodziły do władzy ruchy antyeuropejskie, co w efekcie może doprowadzić do rozpadu Unii".
- Polska powinna starać się prowadzić dobrą politykę gospodarczą. Spełniać kryteria przynależności do strefy euro, bo ich spełnianie jest rzeczą dobrą dla gospodarki, natomiast istotne jest to, że nie ma żadnego powodu, żeby rezygnować z własnej waluty, która jest bardzo istotnym elementem - podkreśla ekonomista.
Jednocześnie zauważa, że "dla Polski głównym czynnikiem wzrostu jest dostęp do rynku europejskiego i rosnące obroty handlowe między Polską i krajami Unii". - Dzięki temu nasza gospodarka systematycznie rośnie i zmniejsza się różnica między Polską i bogatszymi krajami - wskazuje współtwórca planu Balcerowicza.
Jak jazda rowerem
Obecną sytuację w strefie euro Stefan Kawalec porównuje do jazdy na rowerze. Jak mówi," zmianę kursu walutowego można sobie wyobrazić jak zmianę przerzutki w rowerze". - Kolarze na krótkich dystansach w ogóle nie używają przerzutek, bo rower jest przez to cięższy i nie ma czasu ich zmieniać. Natomiast jak się jedzie na dłuższą trasę po nierównym terenie, przerzutka się przydaje - zauważa.
- Strefę euro można sobie wyobrazić jako grupę ludzi, którzy wybrali się na wielodniowy rajd rowerowy na rowerach bez przerzutek, bo uważali, że trasa będzie płaska. Już pierwszego dnia nagle droga podnosi się i niektórzy nie dają rady pedałować. Jak nie dają rady pedałować, to schodzą z roweru i zaczynają je prowadzić, a cała wycieczka się opóźnia. Na pierwszym biwaku odbywa się dyskusja. Ci, co nie dawali rady, tłumaczą to brakiem przerzutek, a inni mówią, że też mają takie rowery, ale dali radę. To nie wina przerzutek, tylko braku przygotowania i zbyt dużej liczby bagaży - tłumaczy były wiceminister finansów.
Podkreśla, że "to bardzo przypomina dyskusję wewnątrz strefy euro, bo wiadomo, że przerzutka w karierze nie uczyni z nieprzygotowanego kolarza dobrego kolarza".
Autor: mb/gry / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiS