Program "Rodzina 500+" trafił już do konsultacji społecznych, rząd planuje również rozmowy z samorządami, które mają zapisy tej ustawy realizować. - W ramach tej konsultacji być może pojawią się jakieś zmiany - zapowiedział w środę Henryk Kowalczyk, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów. Przyznał, że świadczenia będą wliczane do dochodu, uspokajając jednak, że w związku z nowym świadczeniem, rodzicom nie będą odbierane ulgi i inne zasiłki.
Kowalczyk rozwiał też wątpliwości dotyczące tego, jak nowe świadczenia traktować w sensie podatkowym i czy powinno ono być wliczane do rocznego dochodu.
- Na razie jest tak, że ten dochód, który byłby ewentualny z uzyskania tego zasiłku 500+ na dziecko jest wliczany do dochodów. Będą stosowane przepisy powszechne - zaznaczył Kowalczyk.
Nie będzie zabierania zasiłków
Odniósł się także do kwestii ewentualnej utraty dotychczasowych świadczeń.
- Pragnę podkreślić, że nie będzie z tego tytułu żadnej propozycji automatycznego zabierania zasiłków rodzinnych dotychczasowych czy ulg podatkowych.
Z programu "Rodzina 500+" ma w sumie skorzystać ponad 2 mln polskich rodzin, a ponad 3 mln dzieci może otrzymać świadczenia wychowawcze.
Wcześniej eksperci wyliczali że, zasiłki z tytułu pomocy społecznej pobiera ok. 1,2 mln osób. Według analityków, jeśli te osoby zdecydowałyby się stanąć w kolejce po nowy dodatek, to 190 tys. rodzin straci część pobieranych zasiłków, a aż 150 tyś. z nich nie zyska zupełnie nic.
Program "Rodzina 500 plus" jest projektem ustawy o pomocy państwa w wychowaniu dzieci przygotowanym przez Prawo i Sprawiedliwość.
Zgodnie z przedwyborczą zapowiedzią Beaty Szydło, to priorytet dla nowego rządu.
Autor: ag/gry / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock