Brakuje środków na obsługę 500 plus. Samorządy rozważają kredyty, drogę sądową

Brakuje środków na obsługę 500 plus
Brakuje środków na obsługę 500 plus
TVN24 BiS
Brakuje środków na obsługę 500 plusTVN24 BiS

Samorządom wojewódzkim brakuje pieniędzy na działania związane z programem 500 plus. Chodzi o środki na obsługę wniosków złożonych przez takie rodziny, w których przynajmniej jeden z rodziców mieszka w innym kraju Unii Europejskiej. Wiceminister pracy uspokaja i zapowiada systemowe rozwiązanie problemu.

Rodziny, w których jeden z rodziców pracuje za granicą, mogą korzystać i z programu 500 plus, i z zagranicznych świadczeń - ale nie w pełnej wysokości. Jedno z państw powinno wówczas wypłacić pełne świadczenie według własnego ustawodawstwa, drugie natomiast tzw. dodatek dyferencyjny.

Obowiązek zweryfikowania, czy i jak wysokie świadczeni pobiera polska rodzina za granicą, spoczywa na samorządach wojewódzkich. Nie jest to proste zadanie, ponieważ za każdym razem należy zwrócić się do odpowiednich instytucji za granicą.

Niewielki odsetek, wielkie sumy

Proces weryfikacji przysparza urzędom marszałkowskim sporo pracy.

Np. do Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej (ROPS) w Lublinie dotychczas wpłynęło już ponad 1,7 tys. wniosków ws. weryfikacji uprawnień do pobierania 500 złotych na dziecko. Każdego dnia spływa od 50 do 80 pism.

Z kolei władze województwa małopolskiego szacują na podstawie archiwum związanego z wypłatą innych podobnych świadczeń, że może konieczność weryfikacji może dotyczyć nawet 11-12 tys. spraw w ciągu całego roku. Ich obsługa generuje koszty. Urzędy muszą stworzyć dodatkowe miejsca pracy. Ale to nie jedyne wydatki. Potrzeba także przestrzeni biurowych, materiałów, środków na tłumaczenia (zaświadczenia wydawane są w różnych językach urzędowych UE). Do tego dochodzą standardowe koszty stałe, takie jak opłaty za elektryczność, wynajem, koszty korespondencji. Jako, że weryfikacja uprawnień do 500 plus wykonywana jest w ramach tzw. zadań zleconych, rząd powinien ponieść wszelkie koszty. Tymczasem samorządy skarżą się, że środki, którymi dysponują, nie są wystarczające i trzeba przesuwać środki z puli przeznaczonej na inne zadania.

Małopolska chce iść do sądu

Wydaje się, że z największym problemem boryka się samorząd województwa małopolskiego, który wyliczył, że koszty obsługi programu 500 plus wyniosą aż 1,4 mln zł rocznie. Wojewoda małopolski zdecydował, że na ten cel przesunięte ze środków przeznaczonych na świadczenia rodzinne. - Ta decyzja oznacza, że program 500 plus będzie realizowany kosztem innych świadczeń rodzinnych, a samorząd województwa nie dostanie na ten cel ani złotówki – mówi marszałek Jacek Krupa. – Uważam, że to skandaliczna i nieodpowiedzialna decyzja - zabieranie samorządom pieniędzy z jednego zadania, aby dofinansowywać drugie, ma się nijak do wcześniejszych zapowiedzi rządu. W praktyce będziemy musieli dopłacić do obu zadań i nagle znaleźć w budżecie sporą sumę pieniędzy - dodaje marszałek. Urząd szacuje, że aby sprawnie weryfikować uprawnienia do 500 plus należałoby zatrudnić dodatkowo ponad 20 pracowników. Problem nie jest nowy. Samorząd województwa wystąpił do Wojewody Małopolskiego o przekazanie odpowiedniej dotacji na realizację dodatkowego zadania, jeszcze zanim program wszedł w życie, w lutym 2016 roku. Podobne pismo skierowano do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Samorząd nie otrzymał mimo to żadnej dotacji, którą mógłby przeznaczyć na ten cel. Podjęto także uchwałę o przekazanie potrzebnych środków z budżetu województwa, ale została ona zaskarżona przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Teraz marszałek małopolski rozważa wystąpienia na drogę sądową. - Sytuacja, w jakiej rząd i wojewoda postawili samorząd województwa, podejmując decyzję o zasileniu zadania 500 plus przez środki finansowe zabrane ze świadczeń rodzinnych, stawia pod znakiem zapytania możliwość realizacji obu tych zadań – podkreśla Krupa. - Nie ma możliwości dalszej realizacji świadczeń rodzinnych z tak ograniczonym budżetem. Dlatego bierzemy pod uwagę wystąpienie na drogę sądową, aby odzyskać pieniądze na te zdania - zaznacza.

Śląsk myśli o kredycie

Podobne problemy mają w województwie śląskim. Do 16 maja do ROPS wpłynęło ponad 1,6 tys. wniosków o ustalenie prawa do świadczeń, a ich liczba szybko się powiększa. Jak czytamy w komunikacie wydanym przez Sejmik, "ogromny niepokój budzi więc fakt, iż Samorząd Województwa Śląskiego, pomimo kilkukrotnych wystąpień do Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego oraz wystąpienia do Ministra Rodziny Pracy i Polityki Społecznej do dnia dzisiejszego nie otrzymał żadnych środków finansowych na obsługę nowego zadania zleconego w tym roku tj. od kwietnia do grudnia 2016".

Jak szacuje urząd, na obsługę dodatkowych wniosków, potrzeba ponad 700 tys. zł. Żeby ją zapełnić, urząd rozważa zaciągnięcie kredytu.

Witold Trółka z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego w rozmowie z tvn24bis.pl informuje, że w najbliższą środę odbędzie się sesja Sejmiku Województwa Śląskiego. W jej programie zapisano punkt o podjęciu uchwały o kredycie na 500 plus. Ma on wynosić 585 943 zł. Na razie zadania realizowane są ze środków przesuniętych z innych funduszy. W ostatni piątek wojewoda wydał decyzję o przesunięciu środków na świadczenia rodzinne.

W Lublinie lawina wniosków

Na Lubelszczyźnie też mają trudności. Dyrektor Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Lublinie, Aleksandra Warmińska kwituje krótko: - Sytuacja jest dramatyczna.

Codziennie napływa od 50 do 80 wniosków o rozpatrzenie uprawnienia, a do 23 maja nadesłano ich 1719.

Jak mówi Anna Czeczko z lubelskiego ROPS, decyzją wojewody kwota w wysokości 50 tys. zł z realizacji świadczeń rodzinnych ma być przesunięta na realizację zadania z zakresu świadczenia wychowawczego.

Aktualnie zadania dotyczące świadczenia wychowawczego w ramach 500 plus realizuje dwóch oddelegowanych pracowników, którzy dotychczas zajmowali się innymi świadczeniami rodzinnymi. ROPS szacuje, że do realizacji takich zadań potrzeba przynajmniej 10 pracowników oraz kwoty w wysokości 700 tys. zł.

W Kielcach też luka

Na brak pieniędzy narzeka również wojewódzki samorząd świętokrzyski. - Na obsługę programu Rodzina 500 plus decyzją wojewody teoretycznie otrzymaliśmy w tym roku 160 tys. zł. Teoretycznie, ponieważ nie są to żadne dodatkowe pieniądze, lecz kwota wydzielona z dotacji celowej, jaką co roku otrzymujemy na zadania zlecone, związane z koordynacją wypłaty świadczeń rodzinnych dla pracujących za granicą. Już na początku roku wiedzieliśmy, iż kwota na koordynację świadczeń jest niedoszacowana i wówczas zgłaszaliśmy do wojewody, że na obsługę programu i koordynację świadczeń rodzinnych brakuje nam w tym roku ok. 300 tys. zł. I ta sytuacja się nie zmieniła - mówi rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach Iwona Sinkiewicz-Potaczała. - My te zadania oczywiście wykonujemy, ale w którymś momencie może się okazać, że pieniądze z dotacji celowej się skończą. Jesteśmy na etapie wymiany pism z wojewodą, ciągle podkreślając, że pieniędzy na realizację tego programu jest za mało – dodaje. Służby marszałka szacują, że w 2016 r. do urzędu wpłynie ok. 3,5 tys. wniosków o wypłatę świadczenia Rodzina 500 plus.

Wiceminister uspokaja

A co na to rząd? - Z naszych informacji, które monitorujemy i sprawdzamy na bieżąco, wynika, że wypłaty pieniędzy zgodnie z zapotrzebowaniem, jakie zgłaszają u wojewodów gminy, idą sprawnie, bez żadnych problemów - uspokaja wiceminister pracy Bartosz Marczuk.

- Od samego początku mówiliśmy, że nie możemy od razu, na 1 kwietnia powiedzieć, jaka kwota będzie potrzebna na obsługę tych zadań, bo nie wiemy, jakie będzie zapotrzebowanie. Ponieważ marszałkowie sygnalizowali, że mogą mieć formalny problem z finansowaniem tych zadań z pieniędzy, które dostają od nas na obsługę świadczeń rodzinnych w ramach koordynacji, poprosiliśmy wojewodów, żeby przesunęli pieniądze - które są w ich budżetach i są przeznaczone na koordynację świadczeń rodzinnych - na obsługę 500 plus w ramach koordynacji. I wojewodowie to teraz robią - tłumaczy.

Przesunięcie wystarczy?

Wiceminister podkreśla, że obecnie wojewodowie zabezpieczyli realizację tego zadania w 12 województwach - w pozostałych trwają ustalenia pomiędzy wojewodą a marszałkiem. Jak zaznacza, do tej pory odbywało się to na takiej zasadzie, że marszałkowie zgłaszali zapotrzebowanie do wojewodów po wykonaniu określonej pracy związanej z koordynacją, a ci wypłacali pieniądze i nikt tego nie kontrolował.

- My uważamy, że takie rozwiązanie pozwala na sfinansowanie obsługi 500 plus związanej z koordynacją, aczkolwiek pracujemy nad rozwiązaniem systemowym - dodaje. Wiceminister informuje także, że zlecił wojewodom kontrolę oraz dokonanie wyceny jednej takiej sprawy. Z informacji ministerstwa wynika, że są duże różnice - wahają się od ok. 80 zł do 220 zł. - My chcemy to uporządkować. Natomiast na ten moment uważamy, że to przesunięcie, które zleciliśmy, czyli z obsługi świadczeń rodzinnych w ramach koordynacji do obsługi 500 plus w koordynacji, jest rozwiązaniem wystarczającym - ocenia Marczuk.

Zobacz, co wiceminister Marczuk mówi o programie 500 plus:

Bartosz Marczuk o programie Rodzina 500 plus
Bartosz Marczuk o programie Rodzina 500 plusTVN24 BiS

Autor: Aleksandra Gałka / Źródło: tvn24bis.pl, PAP, RMF FM

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Od początku 2026 roku ma wejść podział budynków mieszkalnych na klasy energetyczne - zakłada projekt rozporządzenia Ministerstwa Rozwoju i Technologii opublikowany w Rządowym Centrum Legislacji. Wprowadzenie takiego systemu przewiduje dyrektywa o efektywności budynków (EPBD).

Podział budynków mieszkalnych na klasy energetyczne. Jest projekt

Podział budynków mieszkalnych na klasy energetyczne. Jest projekt

Źródło:
PAP

Od niedzieli wszystkie nowo rejestrowane samochody muszą być wyposażone w rejestratory danych zdarzeń (EDR) - przekazał rzecznik Instytutu Transportu Samochodowego (ITS) Mikołaj Krupiński. Wyjaśnił, że są to urządzenia podobne do montowanych w samolotach tak zwanych czarnych skrzynek.

To urządzenie musi znaleźć się w samochodzie. Nowe przepisy od jutra

To urządzenie musi znaleźć się w samochodzie. Nowe przepisy od jutra

Źródło:
PAP

Przed fałszywymi stronami podszywającymi się pod portal rządowy ostrzega zespół cyberbezpieczeństwa w Komisji Nadzoru Finansowego (CSIRT KNF). Dodaje także, że oszuści "zachęcają do wybrania banku, w którym posiadamy rachunek" i próbują wyłudzić dane logowania.

Podszywają się pod portal rządowy. "Zachęcają do wybrania banku"

Podszywają się pod portal rządowy. "Zachęcają do wybrania banku"

Źródło:
tvn24.pl

Kolonie, obozy i campy pod patronatem popularnych w internecie twórców nie tracą na popularności, choć za tygodniowy wyjazd trzeba zapłacić blisko 3 tysiące złotych. Dzieci mogą nauczyć się między innymi tańców popularnych na platformie TikTok czy zrobić sobie zdjęcie z gwiazdą. Ale specjaliści nie są zachwyceni takim spędzaniem wolnego czasu. Jak mówi psycholożka Natalia Boszczyk "to podsycanie kultury narcyzmu".

"Sprzedawcy przytulasków", czyli 15 sekund na spotkanie z idolem. Jak wyglądają kolonie z influencerami?

"Sprzedawcy przytulasków", czyli 15 sekund na spotkanie z idolem. Jak wyglądają kolonie z influencerami?

Źródło:
tvn24.pl

Kolejowy Polsko-Niemiecki Bilet Przyjaźni ma być bezpłatny dla osób do 27. roku życia - podała rzeczniczka prasowa Ministerstwa Infrastruktury Anna Szumańska. Podkreśliła jednak, że pula biletów ma być ograniczona.

Polsko-Niemiecki Bilet Przyjaźni. Ministerstwo wyjaśnia

Polsko-Niemiecki Bilet Przyjaźni. Ministerstwo wyjaśnia

Źródło:
PAP

Skoro nie ma konkurencji to Google dyktuje warunki w sprzedaży reklamy online, Meta dyktuje warunki sprzedaży reklamy w mediach społecznościowych, a media tradycyjne dostają taki kawałek tego tortu, na jaki muszą się zgodzić, bo nie mają z kim tak naprawdę o tym dyskutować - stwierdziła na antenie TVN24 Sylwia Czubkowska, Techstorie, Tok FM, komentując zmiany w prawie autorskim.

Zmiany w prawie autorskim. "To element większego konfliktu"

Zmiany w prawie autorskim. "To element większego konfliktu"

Źródło:
tvn24.pl

Od lipca obowiązują nowe przepisy dotyczące osób sprzedających na platformach internetowych, takich jak Vinted, OLX czy Allegro. Informacje o wprowadzeniu nowych przepisów wywołały popłoch w sieci. Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów i ekspertów podatkowych o to, jakie dokładnie konsekwencje będą miały nowe przepisy dla użytkowników tak zwanych platform marketplace.

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

Źródło:
tvn24.pl

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości zatrzymało siedem osób, podejrzewanych o oszukanie ponad 6 tysięcy klientów poprzez fałszywe sklepy internetowe. "Sprawcy założyli profesjonalnie wyglądające sklepy internetowe za których pośrednictwem oferowali do sprzedaży oryginalne markowe perfumy oraz urządzenia elektroniczne" - informuje polska policja.

Oszukali tysiące klientów sprzedając podróbki w internecie. 7 osób zatrzymanych

Oszukali tysiące klientów sprzedając podróbki w internecie. 7 osób zatrzymanych

Źródło:
tvn24.pl

Za niewydanie Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumenta kontraktów dotyczących budowy Nord Stream 2 rosyjski gigant ma ponieść karę. To pierwszy sukces naszego urzędu w tym konflikcie - donosi piątkowy "Puls Biznesu".

Spór o Nord Stream 2. Gazprom ma zapłacić Polsce

Spór o Nord Stream 2. Gazprom ma zapłacić Polsce

Źródło:
PAP

Samochody Tesli po raz pierwszy w historii znalazły się na liście zakupów chińskiego rządu - przekazał państwowy portal Paper.cn. Chodzi o Model Y, który jak podkreślają tamtejsze władze, jest "autem krajowym, a nie importowanym", produkowanym w Szanghaju.

Tesla stała się oficjalnym autem chińskiego rządu

Tesla stała się oficjalnym autem chińskiego rządu

Źródło:
CNN

Inflacja w 2024 roku znajdzie się na poziomie 3,7 procent, a w 2026 roku obniży się do 2,7 procent - wynika z lipcowej projekcji Narodowego Banku Polskiego. Centralna ścieżka PKB zakłada natomiast wzrost na poziomie 3,0 procent w bieżącym roku, 3,8 procent w 2025 roku oraz 3,1 procent w 2026 roku. NBP podaje, że na wzrost inflacji wpłyną podwyżki cen energii oraz zniesienie VAT-u na żywność.

NBP przedstawia nowe scenariusze dla inflacji

NBP przedstawia nowe scenariusze dla inflacji

Źródło:
PAP

Nowosądecki Newag zbuduje dla PKP Intercity 35 pociągów hybrydowych, spalinowo-elektrycznych. Wartość podpisanej umowy to blisko 3,4 mld zł. To największy kontrakt przewoźnika, poprzedni najwyższy na pociągi Pendolino opiewał na 2,8 mld. Będą to pierwsze takie pojazdy w taborze przewoźnika.

PKP Intercity podpisało miliardową umowę z Newagiem

PKP Intercity podpisało miliardową umowę z Newagiem

Źródło:
PAP

Główny Inspektorat Sanitarny wydał w czwartek ostrzeżenie dotyczące partii sosów Winiary. Spożycie produktu przez osoby z alergią na pszenicę lub nietolerancją glutenu może spowodować reakcję alergiczną.

Czołowy koncern spożywczy wycofuje produkt

Czołowy koncern spożywczy wycofuje produkt

Źródło:
tvn24.pl

Oskładkowanie umów cywilnoprawnym jest przedmiotem prac trwających w resorcie pracy. Wyjątkiem mają być umowy uczniów i studentów do 26. roku życia. Jak powiedział prawnik Tomasz Lasocki Polska jest w wąskiej grupie państw Europy, które "potrafią nie pobrać składki, jeżeli ktoś pracuje".

Trwają prace nad pełnym oskładkowaniem umów. Wyjątek tylko dla jednej grupy

Trwają prace nad pełnym oskładkowaniem umów. Wyjątek tylko dla jednej grupy

Źródło:
PAP

Nieświadomi turyści są naciągani w internecie przez firmy udające popularne muzea - czytamy w piątkowej "Rzeczpospolitej". Muzealnicy są bezradni. Koszt zwiedzania może być nawet kilkukrotnie wyższy.

Udają popularne muzea i naciągają turystów

Udają popularne muzea i naciągają turystów

Źródło:
PAP

- My nie chcemy od nikogo jałmużny. My chcemy, żeby ci, którzy korzystają z naszych treści, za to płacili - powiedział w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN24 Andrzej Stankiewicz, zastępca redaktora naczelnego Onet.pl, pytany o postulat polskich mediów w sprawie zmian w ustawie o prawie autorskim. - Tak naprawdę chodzi o jakość demokracji. Bo bez wolnych, niezależnych i silnych mediów, które są coraz słabsze przez monopolistyczne zabiegi takich koncernów jak Google, nie ma w ogóle reklam - dodał Roman Imielski, pierwszy zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej".

"Biorą sobie za darmo to, co my miesiącami w pocie i trudzie tworzymy"

"Biorą sobie za darmo to, co my miesiącami w pocie i trudzie tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl

Polska Rada Biznesu wyraża swoje pełne poparcie dla apelu polskich wydawców, redakcji i dziennikarzy o wprowadzenie koniecznych zmian w ustawie dotyczącej prawa autorskiego, która obecnie znajduje się w Senacie - poinformowała organizacja w komunikacie. Przedstawiciele przedsiębiorców podkreślili, że "praca twórców, dziennikarzy i redakcji nie może być bezpłatną treścią, którą giganty technologiczne – Google, Microsoft czy Meta/Facebook – mogą dowolnie i bezkarnie wykorzystywać".

"Polscy twórcy nie gęsi, swoje treści mają…". Biznes wspiera media w proteście

"Polscy twórcy nie gęsi, swoje treści mają…". Biznes wspiera media w proteście

Źródło:
tvn24.pl

To koniec ery Stypułkowskiego, jednego z najdłużej zarządzających bankiem w Polsce. "Cezary Stypułkowski 4 lipca br. zrezygnował z funkcji prezesa mBanku i pełnienia funkcji w zarządzie" - poinformował bank w komunikacie giełdowym w czwartek. Na jego miejsce warunkowo został powołany Cezary Kocik. Stypułkowski był szefem mBanku od 2010 r.

Odchodzi po 14 latach. Zmiana na fotelu prezesa mBanku

Odchodzi po 14 latach. Zmiana na fotelu prezesa mBanku

Źródło:
PAP

Dziennikarz TVN24 Sebastian Napieraj próbował zapytać prezesa NBP o komentarz w sprawie wniosku o postawienie go przed Trybunał Stanu. Adam Glapiński nie odpowiedział, a rzecznik skończył konferencję prezesa banku centralnego.

Pytanie dziennikarza o wniosek o Trybunał Stanu skończyło konferencję prezesa NBP

Pytanie dziennikarza o wniosek o Trybunał Stanu skończyło konferencję prezesa NBP

Źródło:
tvn24.pl

Widzieliście państwo kiedyś na konferencji prasowej dziennikarza Google albo Mety, który zadaje pytania, licząc się z różnego rodzaju konsekwencjami? - pytał swoich gości we "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 Rafał Wojda. W czwartek rano ponad 350 mediów z całej Polski zaapelowało do władz o wprowadzenie poprawek do ustawy o prawie autorskim, które wzmocnią wydawców w negocjacjach dotyczących wynagrodzeń z tak zwanymi big techami. 

"Za moment może zabraknąć tych wiadomości"

"Za moment może zabraknąć tych wiadomości"

Źródło:
TVN24

- To już jest oczywiste. O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć, kiedy inflacja rośnie. I to znacząco - przekazał podczas czwartkowej konferencji prasowej Adam Glapiński, prezes NBP. - Z naszych prognoz wynika, że pod koniec tego roku inflacja może się zbliżyć nawet do 5 procent. Co więcej, inflacja może jeszcze wzrosnąć trochę na początku przyszłego roku - dodał.

"O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć"

"O obniżce stóp procentowych możemy zapomnieć"

Źródło:
PAP

Zatrważające wyniki kontroli billboardów, szyldów, banerów i plakatach w polskich miastach - donosi Najwyższa Izba Kontroli. Apeluje do Ministerstwa Rozwoju i Technologii o zmianę przepisów - przekazała Izba. W jednym ze zbadanych miast nielegalne reklamy stanowiły 100 procent. Jak wyliczyła Izba w 4 skontrolowanych miastach budżety straciły ponad 1 milion złotych.

NIK na tropie "reklamozy". Miasta nie radzą sobie z uporządkowaniem przestrzeni

NIK na tropie "reklamozy". Miasta nie radzą sobie z uporządkowaniem przestrzeni

Źródło:
PAP