Ubezpieczyciel będzie musiał wypłacić odszkodowanie w ciągu 30 dni od wypadku. M.in. taką zmianę zakładają wchodzące dziś w życie nowe przepisy.
Nowe przepisy mają lepiej chronić ubezpieczonych.
Teraz klienci, którzy rozwiążą umowę przed zakończeniem okresu określonego w polisie, będą mogli otrzymać zwrot pieniędzy za ten okres bez dodatkowych opłat. Do jutra umowę również można rozwiązać, pod warunkiem jednak, że klientowi nie zostało wcześniej wypłacone odszkodowanie przynależne mu po wypadku. Poza tym zakłady obciążały klientów opłatami manipulacyjnymi i prowizjami.
Nowe przepisy zobowiązują ubezpieczycieli do wypłaty odszkodowania w ciągu 30 dni od zgłoszenia wypadku. Prawnik z Biura Rzecznika Ubezpieczonych Aleksander Daszewski mówi, że nie będzie możliwości przedłużenia tego terminu. - Ma to wyeliminować nadmierne wydłużanie umownego terminu spełnienia świadczenia ubezpieczeniowego - mówi Daszewski.
Płacących składki w ratach ucieszy fakt, że jeśli spóźnią się z płatnością, ochrona ubezpieczeniowa nie przestanie działać natychmiast, jak było to do tej pory. Odpowiedzialność ubezpieczyciela kończy się tylko wówczas, gdy wyśle on powiadomienie do klienta, że niezapłacenie w ciągu 7 dni od dnia otrzymania wezwania oznacza koniec ochrony.
Dotychczasowe przepisy pozwalały firmie ubezpieczeniowej na dostarczenie wzorca umowy nawet dopiero po jej podpisaniu. Nowe przepisy zmienią to i nałożą obowiązek doręczenia umowy klientowi przed jej zawarciem.
Zmieni się również terminologia - nie będzie już "zakładów ubezpieczeń", ale "ubezpieczyciele". Ci ostatni ostrzegają, że wejście nowych przepisów może wpłynąć na wzrost składek. Jak mówi prezes grupy Commercial Union Polska Adam Uszpolewicz, należy liczyć się z tym, że w oparciu o nowe przepisy klienci będą mogli z łatwością odstąpić od umów, a to utrudni pracę ubezpieczycielom. - Wierzymy jednak w jakość sprzedaży - dodaje.
Zmiany będą ważne dla umów zawartych od dnia wejścia ich w życie, czyli od dziś.
Źródło: TVN24, PAP