Kończą się "tłuste lata" stolicy - przewiduje "Życie Warszawy". Kres rewelacyjnej sytuacji finansów miasta mają przynieść zmiany w przepisach podatkowych. Obniżki podatków dla obywateli powodują zmniejszanie wpływów do miejskiej kasy.
"Życie Warszawy" pisze o przygotowanych przez Ratusz założeniach do przyszłorocznego budżetu. Jak stwierdza dziennik, chociaż sytuacja gospodarcza kraju ma być nadal korzystna, to do budżetu Warszawy będzie wpływać drastycznie mniej pieniędzy niż dotąd
Warszawscy urzędnicy przewidują, że największy wpływ będzie miała zmiana w podatkach. "Z powodu reformowania PIT ubytek dochodów Warszawy w 2009 r wyniesie 740 mln zł, zmiana skali podatkowej spowoduje spadek o ok. 510 mln zł a podwyższona ulga dla dzieci zmniejszy dochody o ok. 230 mln zł. Łączne negatywne skutki zmian w podatku dochodowym szacuje się na 5,77 mld zł do 2013 r." - stwierdzono w dokumencie, do którego dotarła gazeta.
– To oznacza, że średnio stracimy prawie miliard rocznie – mówi "ŻW" skarbnik stolicy Mirosław Czekaj.
Gdyby nie to, budżet Warszawy w przyszłym roku byłby wyższy o ponad 10 procent. – Ale niestety musieliśmy założyć zaledwie 1-3 procentowy wzrost dochodów, więc nawet mniejszy niż inflacja. Podczas gdy wydatki wzrosną nam o ok. 4 proc. – wylicza skarbnik.
W swoich wyliczeniach Ratusz już uwzględnił po stronie dochodów m.in. wyższe czynsze w budynkach komunalnych - a na ostatniej sesji radni nie zgodzili się na nią. Jeśli decyzji nie zmienią, ubędzie kolejne ok. 70 mln zł mniej.
Według "ŻW" prezydenci największych miast planują wspólnie wystąpić do rządu o jakąś formę rekompensaty za utracone dochody. Ale już raz Związek Miast Polskich apelował do rządu o zawieszenie płacenia tzw. janosikowego przez najbogatsze samorządy, przynajmniej na czas przygotowań do Euro 2012. Nie przyniosło to skutku.
Źródło: Życie Warszawy
Źródło zdjęcia głównego: TVN24