Trwająca na Madagaskarze walka o władzę może doprowadzić do problemów z dostawami wanilii - alarmuje lokalny dziennik "Midi". Madagaskar zaspokaja 80 proc. zapotrzebowania światowych rynków na tę przyprawę.
Eksport ubiegłorocznych plonów przyprawy, który miał się rozpocząć w lutym, został zakłócony przez trwające od dwóch tygodni zamieszki. - Około 1200 ton najlepszej jakości wanilii czeka przygotowane do wywozu - twierdzą producenci z północnego wschodu wyspy.
Wanilia należy do rodziny storczykowatych i pochodzi z Meksyku. Na Madagaskarze jej kwiaty zbierane są ręcznie. Zielone strączki wanilii zrywane są między lipcem a wrześniem, a następnie gotowane i suszone zanim trafią do kuchni i piekarni na całym świecie.
Anarchia trwa
Polityczny kryzys na Madagaskarze rozpoczął się pod koniec stycznia. Przywódca opozycji na Madagaskarze, mer stolicy kraju Antananarywy, Andry Rajoelina oskarżył rząd o sprzeniewierzanie funduszy publicznych i zagrażanie demokracji. Wezwał też prezydenta Marca Ravalomananę do ustąpienia deklarując gotowość objęcia przywództwa.
Sytuacja wymknęła się spod kontroli po opozycyjnej demonstracji, podczas której wzywano do strajku generalnego. Doszło do grabieży i aktów przemocy. W proteście przeciwko zamknięciu opozycyjnej stacji radiowej złupiono i podpalono budynki telewizji publicznej oraz podpalono telewizję prywatną związaną z prezydentem i splądrowano dom jednego z senatorów. Zginęło ponad 100 ludzi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu