Największe tanie linie lotnicze w Europie wykazały stratę 10,3 mln euro w czwartym kwartale 2010. Wszystkiemu winne opady śniegu, strajki kontrolerów lotów i drożejąca ropa.
Mimo, że w ciągu trzech ostatnich miesięcy zeszłego roku Ryanair odnotował stratę, pozytywnie zaskoczył analityków rynku. Spodziewali się oni bowiem, że będzie ona niemal dwukrotnie większa.
- Ta niewielka strata rozczarowuje, bo zmierzaliśmy do wyjścia nad kreskę, ale przychody ucierpiały przez serię strajków kontrolerów lotów i zamknięcia lotnisk w grudniu z powodu złej pogody - stwierdził szef Ryanaira Michael O'Leary. Ponadto rosnąca cena ropy, która w tym momencie kosztuje już ponad 90 dol. za baryłkę podniosła cenę paliwa lotniczego, co również odbiło się na portfelu spółki.
Mimo słabszego kwartału, Ryanair dzięki uruchomieniu nowych kierunków oraz zwiększeniu ilości rejsów na istniejących trasach planuje zamknąć cały rok z zyskiem netto w okolicach 380-400 mln euro. Swój rok fiskalny przewoźnik zamyka w marcu.
W 2010 roku Ryanair obsłużył 72,7 mln pasażerów i był liderem na europejskim rynku.
Źródło: bloomberg.com
Źródło zdjęcia głównego: TVN24