Za zakup firm ubezpieczeniowych na Litwie, Łotwie, a także Link4 PZU zapłaci gotówką - poinformował w TVN24 Biznes i Świat prezes PZU Andrzej Klesyk. - My nie potrzebujemy finansowania zewnętrznego, żeby wypłacić tego typu pieniądze - zaznaczył. Dodał, że dzięki transakcji Grupa PZU zyska w kilku segmentach.
PZU kupuje od Brytyjczyków firmy ubezpieczeniowe na Litwie, Łotwie, a także działającego w Polsce ubezpieczyciela - Link4. Po finalizacji transakcji polska spółka będzie liderem branży w regionie. Ubezpieczyciel wyda na zakupy ok. 360 mln euro. PZU podpisało umowę kupna od brytyjskiego RSA spółek: Lietuvos Draudimas AB, AAS Balta i Codan Forsikring A/S oraz działającego w Polsce Link4. Jak podali przedstawiciele PZU, zgodnie z harmonogramem wszystkie akwizycje powinny zostać sfinalizowane do końca tego roku.
Transakcja bez problemu
Andrzej Klesyk podkreślił w TVN24 Biznes i Świat, że dzięki transakcji "klienci PZU będą stanowili większą grupę". - Jesteśmy w stanie zaoferować nasze usługi 6 mln ludzi na Łotwie, Litwie i Estonii. Zatem będziemy zwiększali naszą bazę klientów. Dodatkowo, w Polsce klienci będą mogli skorzystać z dodatkowych ubezpieczeń pod nazwą Link4, które będą też sygnowane przez PZU. Klienci będą mieli więc większy wybór - zaznaczył Klesyk.
Pytany, czy dzięki transakcji stanieją polisy dla klientów indywidualnych prezes odpowiedział: - Polisy powinny być na tyle drogie albo na tyle tanie, żeby zapewnić bezpieczeństwo i wypełnienie wszelkich zobowiązań zakładów ubezpieczeń. Stąd też PZU wprowadziło pewnego rodzaju rewolucję w OC. Uważamy, że klienci muszą mieć bezpieczne polisy - zaznaczył.
Klesyk podkreślił, że jeśli porównamy cenę transakcji (350 mln euro) z bilansem Grupy, "który jest ok. 55 mld zł, to jest to mniej więcej 3 proc. naszego bilansu".
Czy PZU całą kwotę zapłaci gotówką? - Oczywiście, jak najbardziej. My nie potrzebujemy finansowania zewnętrznego, żeby wypłacić tego typu pieniądze. Dla przypomnienia, PZU co roku wypłaca ponad 2 mld zł dywidendy i to gotówką. Zatem mówimy o dużo mniejszej kwocie niż zysk roczny PZU. Nie ma możliwości, żeby taki zakup wpłynął negatywnie na możliwości dywidendowe Grupy PZU. Polityka dywidendowa nie będzie zmieniona i poziom dywidendy też nie powinien być zmieniony - zapewnił.
PZU większy
Andrzej Klesyk wyliczył też, co transakcja oznacza dla PZU. - Po pierwsze zwiększymy nasz przypis składki o ok. 6 proc. co spowoduje, że staniemy się największym ubezpieczycielem w Europie Centralnej i Wschodniej. Powinniśmy też zwiększyć wynik finansowy netto. Dodatkowo będziemy bardziej zdywersyfikowani. Poprzez Link4 kupujemy sobie wiedzę o tym jak działa rynek ubezpieczeń bezpośrednich - ocenił Klesyk.
Autor: mn//gry/kwoj / Źródło: TVN24 BiS, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat