Gorzki problem ze słodkim cukrem. 6 złotych 50 groszy za kilogram - ta cena elektryzuje już nie tylko klientów, ale jest powodem politycznej awantury. Zwłaszcza, że krótki wypad do pierwszego sklepu za Odrą, pokazuje, że nasi zachodni sąsiedzi kupują ten sam towar za połowę ceny. I co gorsza, przy bliższym rozpoznaniu - okazuje się, że to co kupują Niemcy - to polski cukier.
Są w Polsce miejsca, gdzie cukier kosztuje niecałe 4 zł. Cukier sprowadzony z Niemiec, choć trudno powiedzieć, że niemiecki. - To jest nasz polski cukier, tylko pakowany u nich. Niemcy mają dotacje, dlatego cukier u nich jest tańszy. My sprowadzamy, bo prywatnie tez już ograniczyli do 10-u kilo - mówi Joanna Stefanowska, pracownica sklepu.
Cena z paniki
Cukier kupiony tuż za zachodnia granicą kosztuje 75 eurocentów, czyli około 3-ch złotych. Jego producentem jest kompania, która w Polsce ma 6 cukrowni. Skąd więc tak wielka różnica w cenach? Głównie z paniki.
- Jeśli polacy na wiadomość, ze może wzrosnąć cena cukru gwałtownie zaczynają wykupywać cukier, no to oczywiście producenci bez chwili wahania podnoszą natychmiast cenę - tłumaczy mechanizm prof. Witold Orłowski. główny doradca ekonomiczny PricewaterhouseCoopers.
Drastyczny wzrost
Bezpośrednio u producentów cukier w styczniu kosztował 2,70 zł za kilogram, w lutym już prawie 3,30 zł, a w marcu prawie cztery. Za resztą podwyżki odpowiadają pośrednicy, hurtownie i sklepy.
- Bardzo ważne jest odpowiedzialne działanie urzędów odpowiedzialnych za konkurencję, za ochronę konsumentów i UOKiK trochę przespał sprawę - komentuje Waldemar Pawlak, wicepremier i minister gospodarki.
Co na to Urząd? - Prowadzimy w tej sprawie postępowanie wyjaśniające, ale nie możemy dużo mówić, by nie zaszkodzić postępowaniu - zastrzega Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Unia współodpowiedzialna?
To co się dzieje na rynku cukrowym to po trosze wynik działań Unii Europejskiej. Polska produkuje o 200 tysięcy ton cukru mniej, niż potrzebuje. Mogłaby wyprodukować więcej, ale wprowadzono limity i cięcia.
- Skoro unia obcięła o 30 proc. własną produkcję w ciągu 10 ostatnich lat, to to się odbiło na podaży - mówi minister rolnictwa i rozwoju wsi Marek Sawicki. Nie opłaca się też importować - bo cukier na całym świecie zdrożał.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN