- Polska nie zrezygnuje z programu nuklearnego - zapewniła dziś rządowa pełnomocnik ds. energetyki jądrowej Hanna Trojanowska.
Trojanowska wraz z ambasadorem USA wzięła udział w konferencji organizowanej w warszawie przez Westinghouse - firmę, która obok GE-Hitachi i francuskiej Arevy jest potencjalnym dostawcą technologii do polskiej elektrowni jądrowej.
Trojanowska podkreślała, że po wydarzeniach w elektrowni w Fukushimie pojawiły się pomysły zatrzymania rozwoju energetyki jądrowej w Unii Europejskiej. - Z jednej strony mamy próby walki z globalnym ociepleniem, z drugiej antynuklearną fobię. A w tym samym czasie konkurencyjność gospodarcza jest jednym z priorytetów Unii. Żadna z decyzji podejmowana w tych kwestiach nie może być spowodowana strachem. Chciałabym tu zadeklarować, że my nie zrezygnujemy z programu nuklearnego - powiedziała wiceminister gospodarki.
Trojanowska podkreśliła, że kluczowe znaczenie ma edukacja społeczeństwa. Zaznaczyła, że o ile przed wypadkami w Japonii zwolenników energii jądrowej w Polsce było więcej niż przeciwników, a tylko około 10 proc. nie miało w tej sprawie zdania, to obecnie odsetki zwolenników i przeciwników znacznie spady, natomiast znacznie więcej ludzi chce wiedzieć więcej na temat tej energii.
Racjonalny wybór
W jej ocenie 50 lat pomyślnej eksploatacji elektrowni jądrowych na świecie skłania do wniosku, że ta energia to racjonalny wybór. - Wdrożenie w Polsce programu nuklearnego to bardzo ważny element dywersyfikacji naszych źródeł energii. To nie jest alternatywa dla naszej polityki energetycznej, ale jej uzupełnienie. Zadaniem rządu jest identyfikacja zagrożeń i znajdowanie sposobów na ich uniknięcie na każdym etapie projektu. Warunki bezpiecznej eksploatacji elektrowni jądrowych zawarliśmy w rządowym programie rozwoju tej energetyki - mówiła wiceminister.
Podkreślała też, że właśnie we wtorek w sejmowej komisji nadzwyczajnej ruszają prace nad rządowymi propozycjami ustawowymi, które mają dać prawne podstawy rozwoju. - Standardy bezpieczeństwa powinny być najwyższe z możliwych i zawierać międzynarodowe doświadczenia. Należy robić wszystko, by dotrzeć do ludzi, by przekonać ich do korzyści, jakie niesie ze sobą ta energia. Rząd ponosi odpowiedzialność za ochronę społeczeństwa przed ewentualnymi negatywnymi skutkami oraz za to, by zminimalizować ryzyko tego typu wypadków. Musimy podwoić wysiłki, by nie pozwolić naturze przekroczyć granic naszej wyobraźni czy przypuszczeń - mówiła Trojanowska.
Pierwsza polska siłownia jadowa ma zostać uruchomiona w 2020 r. Docelowo mają powstać trzy.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24