- Rosyjskie embargo na import polskich produktów rolnych jest bezpodstawne i będzie nadal blokować negocjacje między Rosją a UE na temat nowej umowy o współpracy i partnerstwie, a nawet przeciwko członkostwu Federacji w Światowej Organizacji Handlu - oświadczył wiceminister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Sytuacja zmieni się, gdy strona rosyjska zniesie embargo, ponieważ nie widzimy żadnych logicznych podstaw dla takich ograniczeń. Jan Krzysztof Ardanowski
- Sytuacja zmieni się, gdy strona rosyjska zniesie embargo, ponieważ nie widzimy żadnych logicznych podstaw dla takich ograniczeń - powiedział Ardanowski na konferencji prasowej w redakcji agencji Interfax. Wiceminister stwierdził, że większość krajów Unii Europejskiej solidaryzuje się ze stanowiskiem Polski, a Rosja, wprowadzając embargo, kierowała się motywami politycznymi. - Unijni inspektorzy dopatrzyli się niewielkich uchybień, a rosyjscy, zgodnie z oczekiwaniami, poważnych - wskazał.
Problem Rosji i UE... z Polską?
Według wiceministra, faktycznie eksperci z Rosji swoją decyzją zakwestionowali cały system kontroli żywności w Unii Europejskiej. - Dlatego jest to problem nie Polski, lecz całej UE - dodał Ardanowski. - Jeśli stosunek Rosji do Polski nie ulegnie zmianie, to zmuszeni będziemy wystąpić przeciwko członkostwu Federacji Rosyjskiej w WTO - oświadczył wiceminister podkreślając, że jest to organizacja będąca gwarantem światowego handlu i reguluje międzynarodowy ruch towarów.
Dwa lata patu
Na początku października br. Rosja zabroniła importu mączki rybnej z Polski z powodu wykrycia w niej białka zwierzęcego. Ostrzegła też, że może zakazać importu produktów pochodzenia roślinnego z Polski za pośrednictwem krajów trzecich.
Równocześnie Szef Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Siergiej Dankwert poinformował, że od 1 listopada prawo eksportu wędlin i produktów mleczarskich z Polski do Rosji będą miały tylko te zakłady, które uzyskają nowe certyfikaty rosyjskich służb sanitarnych i weterynaryjnych.
W listopadzie 2005 roku Rosja wprowadziła zakaz importu żywności z Polski (embargo nie obejmuje wędlin i produktów mleczarskich), zarzucając stronie polskiej fałszowanie certyfikatów weterynaryjnych i fitosanitarnych. Mimo, że według prokuratury w Tarnowie, fałszerstwo świadectw weterynaryjnych miało miejsce poza granicami Polski, Moskwa nie zniosła embarga - obowiązuje ono do dziś.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24