Aż połowę lotów odwołano w środę z podparyskiego lotniska Orly w związku z protestem francuskich kontrolerów - pisze AFP. Kontrolerzy protestują przeciwko planom unifikacji europejskiej przestrzeni powietrznej. Ruch lotniczy we Francji będzie zakłócony do czwartku rano.
Na tablicach informacyjnych na Orly ogłaszane są kolejne odwołane loty, jednak wielu pasażerów zostało ostrzeżonych dzień wcześniej przez swoich przewoźników i nie pojawiło się na odprawie.
Jeszcze we wtorek związki zawodowe zapowiedziały odwołanie wielu lotów na Orly i ok. 20. proc. startów i lądowań z najważniejszego paryskiego lotniska im. Charles'a de Gaulle'a w Roissy.
Z kolei linie Air France poinformowały, że w środę zapewnią 100 proc. lotów długodystansowych oraz 80 proc. lotów na krótszych odcinkach z lotniska Charlesa de Gaulle i 50 proc. z Orly
Integracja, której się boją
Z apelem strajkowym wystąpiło pięć syndykatów związkowych, obawiając się fuzji europejskiej przestrzeni powietrznej i tego, czym będzie ona skutkować dla francuskich kontrolerów, których jest 4,4 tys., i innych pracowników lotnictwa cywilnego (ok. 8 tys.).
Unia Europejska chce zracjonalizować kontrolę lotniczą i zwiększyć jej wydajność poprzez wspólne działania, tak aby zastąpić 27 obecnych niezależnych systemów.
Jest to o tyle istotne, że ruch lotniczy w najbliższych 15 latach wzrośnie, jak się szacuje, o 50 procent. Według tych planów Francja razem z Niemcami, Szwajcarią, Belgią i Luksemburgiem miałaby utworzyć już w 2012 roku wspólny blok FABEC (Funkcjonalny Blok Przestrzeni Powietrznej Europy Centralnej).
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org/Philippe Noret