Polski wzrost gospodarczy 2014 r. mniejszy o 0,6 pkt. proc. - taki będzie w ocenie ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego koszt sankcji nałożonych na Rosję.
Piechociński swoją prognozę przedstawił w rozmowie z "Rzeczpospolitą". - Nastąpi załamanie koniunktury gospodarczej w całej przestrzeni poradzieckiej. Sankcje będą odczuwalne dla polskiej gospodarki - powiedział.
- W zeszłym roku do Rosji sprzedawało ponad 10 tys. przedsiębiorstw, a na Ukrainę 12 tys. W tym czasie mieliśmy 58 tys. przedsiębiorstw eksporterów. Jedna trzecia polskich firm sprzedaje do przestrzeni poradzieckiej, to jest 10 proc. naszej wymiany handlowej. Obecnie mamy spadek eksportu na rynek rosyjski o 7 proc., a na Ukrainę o 26-29 proc. I będzie to szło głębiej. Druga połowa roku utrwali trendy spadku i jeszcze je wzmocni - dodał.
Sankcje i kontrsankcje
Od dziś obowiązuje czasowe ograniczenia wwozu do Rosji z Polski owoców i warzyw. W środę o zakazie poinformowała Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Federacji Rosyjskiej (Rossielchoznadzor). Zakaz dotyczy oprócz świeżych jabłek, także gruszek, wiśni, czereśni, nektaryn, śliwek i wszystkich odmian kapusty (w tym białej, pekińskiej, czerwonej, brukselki, brokułów), kalafiorów. Jak poinformowało w czwartkowym komunikacie biuro prasowe resortu rolnictwa, w liście Sawicki zwraca uwagę, "że polityczny charakter zastosowanych ograniczeń jest konsekwencją wprowadzonych przez UE ograniczeń finansowo-gospodarczych wobec Rosji".
Autor: //bgr / Źródło: "Rzeczpospolita"