Prezydent Bronisław Komorowski podpisał dziś ustawę o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich. Nowe przepisy pozwolą nie tylko dostosować prawo polskie do unijnego, ale ułatwią rolnikom produkcję win.
Przepisy mają przyczynić się do rozwoju małych winnic w Polsce. A tych na terenie kraju istnieje kilkaset. Co więcej, produkowane w naszym kraju wina są doceniane na rynku europejskim.
Procentowe zmiany
Do tej pory polskie prawo nie nadążało za rozwojem rynku winnego. Zgodnie z nową ustawą rolnicy będą mogli sprzedawać produkowane przez siebie wina gronowe, owocowe i miody pitne bez konieczności rejestracji działalności, o ile produkcja trunku nie przekroczy 10 tysięcy litrów rocznie.
Na tym nie koniec. Uproszczone zostały również wymagania przy wpisie do rejestracji przedsiębiorców zajmujących się produkcją lub rozlewem wina.
Ponadto ma nastąpić zmiana w klasyfikacji wyrobów winiarskich. Dzięki temu konsument zyska bardziej wyczerpującą informację o poszczególnych produktach.
Nowa ustawa pomoże też chronić nazwy zgłoszonych wyrobów winiarskich.
Polskie wino z historią
Polskie wina, może nie dostają popularnością winom francuskim, ale są cenione na świecie i mają długą historię.
Pierwsze informacje o uprawie winogron pochodzą z 1314 roku. Już wtedy chętnie były sadzone przez mnichów klasztornych na terenie całego kraju. Jednak zmiany klimatyczne, jakie zaszły w ciągu kolejnych wieków sprawiły, że w Polsce zaprzestano uprawy winorośli na większą skalę.
Wznowiono ją w latach 20. XIX wieku. Na popularności polskie wina zyskały m.in. dzięki nadaniu im francuskojęzycznych nazw.
Gdzie szukać polskich winnic?
Winnice znajdują się głównie na obszarze dawnego województwa zielonogórskiego, dolnośląskiego, lubelskiego i podkarpackiego. Mimo że te rejony nie słyną z wysokich temperatur, zbiory potrafią tu być wyjątkowo duże.
Polski klimat jest odpowiedni dla większości odmian winorośli, zwłaszcza tych, które wywodzą się od gatunku europejskiego Vitis vinifera.
Źródło: PAP, Agrobiznes
Źródło zdjęcia głównego: tvn