Przedstawiciele czterech narodowych firm z Polski, Litwy, Łotwy i Estonii zaczną dziś kolejną turę rozmów w sprawie odbudowy mocy w elektrowni atomowej w Ignalinie.
Rozmowy będą się toczyć w stolicy Estonii - Tallinie. W sobotę, podczas wileńskiej tury negocjacji - wbrew wcześniejszym zapowiedziom - nie doszło do porozumienia. W uroczystości mieli uczestniczyć prezydenci Polski i Litwy, jednak w ostatniej chwili Lech Kaczyński odwołał swoją wizytę w Wilnie.
Negocjacje dotyczyły umowy określającej warunki polsko–litewskich inwestycji - mostu energetycznego, czyli połączenia systemów energetycznych Polski i Litwy oraz elektrowni jądrowej w Ignalinie. Nowa ignalińska elektrownia ma być zbudowana w miejscu likwidowanej w 2015 r. Ma to być wspólny projekt Litwy, Łotwy, Estonii i Polski. Natomiast most energetyczny z litewskiego miasta Alitus do polskiego Ełku ma powstać do 2012 roku.
Podpisanie umowy ws. mostu energetycznego miało nastąpić już nieco ponad tydzień temu w Wilnie, ale zostało odroczone. Wymienianą wówczas datą podpisania go był 29 października. Oficjalnym powodem przesunięcia były kwestie techniczne. Nieoficjalnie mówi się, że w zamian za podpisanie dokumentu strona polska zażądała 1000-1200 megawatów mocy z nowo odbudowanej elektrowni w Ignalinie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24