Dobre wiadomości dla kierowców. Ceny oleju napędowego spadły poniżej 5 zł za litr, a ceny benzyny są bliskie tej granicy. Eksperci przewidują, że to nie koniec obniżek. Spadki cen paliw to konsekwencja m.in. taniejącej na światowych rynkach ropy - informują "Fakty" TVN.
Tak tanio na stacjach benzynowych nie było od trzech lat. Już teraz możemy natrafić na stacje, gdzie za litr benzyny i oleju napędowego zapłacimy mniej niż 5 zł. A będzie jeszcze taniej. Według biura Reflex w tym tygodniu skala obniżek może sięgać średnio 5-7 groszy na litrze benzyny, 3-5 groszy na litrze oleju napędowego i około 2 groszy na litrze autogazu.
Ile zapłacimy?
Jak ocenił portal e-petrol.pl w przedostatnim tygodniu października kierowcy powinni oczekiwać "festiwalu obniżek", a psychologiczna granica 5 zł za litr będzie przekraczana w dół na coraz większej liczbie stacji, szczególnie w przypadku oleju napędowego. Także na stacjach oferujących tanie paliwo - automatycznych czy przy supermarketach - już niebawem, w perspektywie kilkunastu dni, także litr benzyny może kosztować mniej niż 5 zł.
Portal szacuje, że w tym tygodniu średnie ceny benzyny 95 powinny mieścić się w przedziale 5,11-5,23 zł za litr, oleju napędowego - 5,03-5,14 zł za litr, a autogazu - 2,55-2,62 zł za litr.
Wyhamowanie trendu
Jednak - jak prognozują znawcy rynku - granica obniżek jest już bardzo blisko. - Jeszcze w tym tygodniu ceny spadną kilka groszy w dół, ale potem będzie już stabilizacja - powiedział Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku paliw.
Spadki cen są wynikiem trendu spadkowego na ropie i paliwach na giełdach międzynarodowych. W ub. tygodniu ceny ropy w Londynie osiągnęły minima - tegoroczne i 4-letnie. W piątek cena ropy Brent wyniosła ok. 85,70 dolarów za baryłkę. Dodatkowo, sytuację pogarsza konflikt między Europą i Rosją. Ropa tanieje, bo jest jej na rynku więcej niż potrzeba.
Biuro Reflex wskazuje, że argumentów do dalszego spadku cen ropy dostarczył także najnowszy raport Międzynarodowej Agencji Energii (IEA), która po raz czwarty zrewidowała - znacznie w dół - prognozy wzrostu światowej konsumpcji ropy.
Taniej w sklepach?
Ceny ropy na świecie mogą mieć przełożenie na nasze portfele. Dzięki obniżkom na stacjach benzynowych, taniej powinno być też w sklepach. - W polskiej rzeczywistości koszty transportu to jest nie mniej niż 10 proc. każdego produktu i usługi, więc trzymajmy kciuki za to, aby utrzymały się stosunkowo niskie ceny surowców - powiedział w niedzielę Janusz Piechociński, wicepremier i minister gospodarki.
Autor: ToL / Źródło: Fakty TVN, PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu