- Bardzo mocno podkreślamy w ostatnich miesiącach, że energia nie może być używana jako polityczna broń. Uderzyłoby to rykoszetem w tych, którzy tego próbują - powiedział szef KE Jose Barroso, podczas konferencji "Wytyczanie drogi do europejskiej strategii bezpieczeństwa energetycznego", na której jest obecny także premier Donald Tusk.
Jak podał Barroso, UE importuje obecnie 66 proc. konsumowanego gazu, a najbardziej uzależnione od importu są mniej zintegrowane kraje bałtyckie i wschodniej Europy. Dla sześciu krajów Rosja jest jedynym dostawcą importowanego gazu.
- Jednocześnie zależność jest dwukierunkową drogą. Wiąże tak samo zarówno dostawców, jak i klientów. Rosja eksportuje do UE 80 proc. swojej ropy i ponad 70 proc. gazu - jest to jej zdecydowanie najbardziej atrakcyjny rynek - mówił szef KE.
Barroso zapowiedział, że przed następną zimą KE będzie koordynować z państwami członkowskimi zwiększenie zdolności magazynowania gazu, rozwój przepływu zwrotnego, potencjał LNG oraz tworzenie planów dotyczących bezpieczeństwa dostaw na poziomie regionalnym i unijnym.
Autor: pp//gry / Źródło: PAP