Jakich sankcji chce Ameryka? "Z Rosją byłoby bardzo źle, Putin byłby gospodarczo bez wyjścia"

Rosyjscy oligarchowie i członkowie ich rodzin znaleźli się na czarnej liście Stanów Zjednoczonych. W związku z inwazją Rosji na Ukrainę sankcjami zostali objęci między innymi miliarder Aliszer Usmanow, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oraz "kucharz Putina" Jewgienij Prigożyn. Usmanowowi zarekwirowano prywatny jacht oraz odrzutowiec. Zdaniem Jacka Stawiskiego i Marcina Wrony, gospodarzy programu "Rozmowy na szczycie" w TVN24 GO, uderzenie w oligarchiczny łańcuch powiązań gospodarki i polityki rosyjskiej może być znaczącym krokiem do zmiany Rosji, ale też może być krokiem do wywarcia nacisku na samego Putina. Najpierw bardzo boleśnie sankcje odczuwają zwykli obywatele. - W takich metropoliach jak Moskwa, Petersburg, Władywostok Rosjanie przyzwyczaili się do konsumpcyjnego trybu życia. Setki tysięcy korzystało z nowoczesnego świata, co teraz będzie bardzo trudno odwrócić - mówił Stawiski. Marcin Wrona z "Faktów" TVN i TVN24 przyznał, że z dumą ogląda amerykańskie stacje telewizyjne prosto z Polski. - Tutaj mówi się bardzo dużo o tym ,w jaki sposób Polacy przyjmują uchodźców z Ukrainy. I to jest taki moment, kiedy Amerykanie, którzy kompletnie nie interesują się na co dzień polityką, mówią: wow, jesteś z Polski. Wykonujecie dobrą robotę – przyznał.