Rozmowy na szczycie
"Kompletnie się zgubił", a "później już było tylko coraz gorzej"
To, co wydarzyło się podczas debaty, wgniotło mnie w fotel - mówił w "Rozmowach na szczycie" w TVN24 GO Marcin Wrona. Jak wskazał, "był taki moment na początku debaty, gdy Joe Biden kompletnie się zgubił i kompletnie nie wiedział, co mówi", a "później już było tylko coraz gorzej". Przypomniał, że urzędujący prezydent USA "sprawiał wrażenie zagubionego, myliły mu się liczby, dane, fakty, nie był w stanie momentami dokończyć swojej wypowiedzi, bo gdzieś gubił jej ciąg". - Wyglądało to na tyle źle, że portal Politico napisał, że demokraci zaczęli zastanawiać się nad niewyobrażalnym, czyli zastąpieniem Joe Bidena - powiedział. Wrona podkreślił, że "zbliża się moment, kiedy trzeba spojrzeć prawdzie w oczy - Joe Biden dalej nie podoła, chyba że stanie się jakiś cud". Jacek Stawiski uznał, że "różnica formy była przygniatająca na korzyść Trumpa". - Przygotowany, w swoim stylu, warstwie merytoryczno-osobowościowej, ale też różnica kondycji fizycznej - wymienił aspekty, w których przeważał były prezydent. Stawiski zwrócił uwagę, że "Trump na pewno był sobą i na pewno w tej debacie trzymał się określonych reguł, nie złamał ich poza tym, że nie odpowiadał często na pytania, tylko szedł w swoją opowieść". - Joe Biden będzie pod tak niespotykaną presją aparatu partyjnego, sympatyków, że dzisiaj byłbym gotów się założyć, że nie wytrzyma presji i dojdzie do zamiany - stwierdził Stawiski.
Debata prezydencka w USA z tłumaczeniem na język polski oraz w języku angielskim dostępna w TVN24 GO.