Rozmowa Piaseckiego

Paweł Olechnowicz

Były prezes Grupy Lotos Paweł Olechnowicz w programie "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24 mówił o sytuacji na rynku paliw. Jego zdaniem niskie ceny paliw spowodowane są okresem wyborczym, ponieważ to nie są ceny rynkowe. - Orlen nie jest od ubiegłego roku lub tego roku na rynku, nie musi się tak promować, a poza tym jest monopolistą po przejęciu Lotosu. Takiej promocji nie potrzebuje, jednak to, co widzimy w Unii Europejskiej, mimo że zróżnicowanie cen jest w krajach, to nie są te poziomy, które widoczne są u nas. My mamy najniższą cenę paliw i ona na pewno nie wynika z tego, co dyktuje nam rynek - wyjaśnił. Rozmówca Konrada Piaseckiego podkreślił, że to "absolutnie nienormalna sytuacja i nie ma to nic związanego z normalnym funkcjonowaniem firmy na wolnym rynku". - U nas nie funkcjonuje rynek, mamy ręczne sterowanie. Odnoszenie się do jakichkolwiek standardów na wolnych rynkach funkcjonujących w Unii Europejskiej nie jest adekwatne. U nas ręcznie decydujemy o tym, jak ma być jutro, pojutrze. Dane, które mówią o tym, jakie elementy składowe można brać i analizować w sposób odpowiedzialny są dość skomplikowane i trudne - dodał. Olechnowicz mówił także, że cena paliw nie powinna już spadać, chociaż według niego zamiary były inne. - Pewnie prawdą jest to, że zadziałały ruchy ze strony Komisji Unii Europejskiej ochrony konkurencji. Firma zapewne zorientowała się, że sprawa jest zbyt ryzykowana. Z powrotem nie wrócą, więc wzrostu cen raczej nie będzie w tym czasie do 15 października. Nie wiem, czy starczy paliwa, bo to jest kwestia, jakiej w ilości zostały wyprzedane paliwa, jakie rezerwy zostały uruchomione i czy one są wystarczające. Może być kłopot - powiedział.